Życie w UK
Imigranci w UK szczerze o życiu w czasach lockdownu. Jak sobie poradzili?
Fot. Getty
Choć dla większości mieszkańców UK życie w czasie lockdownu było trudne do zniesienia, to sytuacja imigrantów była często jeszcze cięższa. Dla niektórych z nich restrykcje i zamykane co jakiś czas granice sprawiły, że przez dłuższy czas nie mogli się oni zobaczyć z bliskimi, co tylko pogłębiło ich poczucie osamotnienia na obczyźnie.
Dla wielu imigrantów w UK lockdown okazał się swoistą pułapką, ponieważ stracili oni możliwość swobodnego poruszania się i spędzenia tego trudnego czasu z najbliższymi. Siostry Maria i Rosie Boroica z Rumunii od blisko 2 lat nie były w stanie wrócić do domu, żeby zobaczyć się z rodziną. – Miałyśmy pojechać w zeszłym roku, ale oczywiście nie mogłyśmy. Teraz nie mamy pojęcia, kiedy w ogóle będziemy mogły pojechać – wyznała rozżalona Rosie na łamach „The Independent”. A jej siostra Maria dodała, że teraz trudno jest już ściśle trzymać się restrykcji, ponieważ ludzie mają dość epidemii. – Myślę, że naprawdę ciężko jest trzymać się tych zasad przez dłuższy czas, ponieważ potrzebujemy wzbogacenia, jakie daje nam życie towarzyskie. Pragnę interakcji społecznych, nie wiem już, kim jestem. Musimy nauczyć się żyć z Covid, zamiast próbować odkładać życie na później, do czasu, aż wszystko wróci do normy. Przyjechałem do Londynu 10 lat temu, myśląc, że można tu korzystać z tylu swobód i się nieskrępowanie rozwijać – ale teraz jest odwrotnie – zaznaczyła Marie.
Boris Johnson podejmował dobre decyzje
Niektórzy imigranci wprost jednak przyznają, że pomimo utrudnień są oni wdzięczni Borisowi Johnsonowi za podejmowane w ciągu ostatniego roku decyzje. – Jestem szczęśliwa i tak podekscytowana, że już wkrótce zobaczę wnuki. Mamy szczęście, że jesteśmy tutaj, w Anglii. Chociaż straciłam wuja w Manchesterze z powodu Covid, to nadal uważam, że Boris Johnson wykonał świetną robotę, ponieważ udzielił ludziom wsparcia finansowego. Mógł co prawda wcześniej wprowadzić lockdownowe restrykcje, ale ogólnie myślę, że dobrze reagował – zaznaczyła Parvin Yunus pochodząca z Kalkuty.