Styl życia
Fala upałów przyczyną wzrostu cen żywności, dlatego brytyjskie sklepy importują ją m.in. z Polski!
Utrzymujące się wysokie temperatury sprawiły, że w Wielkiej Brytanii zaczęły rosnąć nawet o 30 proc. Dlatego wiele przedsiębiorców z branży spożywczej importuje żywność z innych krajów.
Przede wszystkim w Wielkiej Brytanii wzrosły ceny sałata, która obecnie sprowadzana jest do kraju m.in. z Polski, USA i Hiszpanii. Firma transportowa IAG Cargo poinformowała, że w zaledwie tydzień przywiozła do Wielkiej Brytanii ponad 30 tys. głów sałaty.
Kraje UE pełną parą przygotowują się do wzmocnienia granic po Brexicie
Tony Clemence, dyrektor ds. produkcji w firmie Bristol powiedział, że dzięki importowi żywności mogli zaoszczędzić 30 proc. na sałacie lodowej kupując ją w Hiszpanii, USA lub Polsce. Trzeba wiedzieć, że w tym okresie roku większość z tych warzyw pochodzi z brytyjskich upraw.
"Nie importujemy żywności z USA, ale wiele osób z branży już teraz o tym myśli, ponieważ oferują odpowiednio wielkie ilości swoich produktów. Hiszpania z kolei nastawiona jest w większości na skupowanie swojej własnej produkcji o tej porze roku więc niewiele pozostaje na ekport" – powiedział Clemence.
Ceny hurtowe warzyw i owoców w ostatnim czasie wzrosły aż o 30 proc. Powodu takiej sytuacji należy szukać w zimowym ataku "bestii ze wschodu" oraz wyjątkowo intensywnych opadów deszcz w marcu.
"Widać jak na dłoni, że przez pogodę popyt na owoce i warzywa wzrósł, ale problem dotyczy nie tylko dostaw" – powiedział Clemence.
Problem z uprawami miało w Wielkiej Brytanii wielu farmerów: od Fife i Lancashire do Wschodniej Anglii i Sussex. Głównym kłopotem dla farmerów jest obecnie fala upałów, przez którą w pewnych miejscach farmerzy wprost narzekają na suszę rolniczą. Z tego powodu ceny warzyw i owoców z pewnością będą w najbliższym czasie szybowały w górę mimo tego, że istnieje możliwość sprowadzenia ich z zagranicy. To jednak wiąże się z dodatkowymi kosztami, które wpływają na wzrost ostatecznej ceny.
"Mieliśmy chłodną i wilgotną wiosnę, a to oznacza, że hodowla tegorocznych warzyw rozpoczęła się później. Obecnie te same warzywa narażone są na upał i oraz brak deszczu, który ma druzgocący wpływ na uprawy. Kiedy temperatura powietrza jest wyższa niż 27 stopni, to rośliny po prostu przestają rosnąć, obecnie jesteśmy w okresie, w którym powinny to robić" – powiedział Clemence.