Życie w UK
Wracający do UK dżihadyści będą leczeni psychiatrycznie za pieniądze Home Office
Jak czytamy na łamach "The Telegraph" brytyjskie Home Office ma wystartować ze specjalnym programem rehabilitacyjnym przeznaczonym dla… wracających z Syrii lub Iraku dżihadystów.
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych zamierza ruszyć ze specjalnym programem psychiatrycznego leczenia powracających dżihadystów do UK i ich dzieci. Miałoby ono odbywać się w cieszących się najlepszą renomą klinikach zdrowia psychicznego i trwać nawet do piętnastu miesięcy. Program w skali krajowej realizowany byłby przez Home Office we współpracy z Tavistock i Portman NHS Foundation Trust w Hampstead.
Pomoc miałaby być udzielana przede wszystkim "nieletnim Brytyjczykom powracającym z ogarniętych konfliktem Syrii i Iraku", a także ich rodzicom, którzy mogliby liczyć na pomoc "emocjonalną i psychiatryczną". Nietrudno się domyślić, że pomysł na inicjatywę tego typu jest związany z aferą wokół powrotu do UK Shamimy Begum.
W 2015 roku kobieta mieszkająca w Londynie zdecydowała się dołączyć do sił ISIS. Miała wtedy zaledwie piętnaście lat. Teraz, po pięciu latach, znajdując się w ciąży ze swoim trzecim dzieckiem chce wrócić do UK i prosi władze kraju o pomoc.
Nie jest to pojedynczy przypadek. Na Wyspy powróciło około 400 dżihadystów, którzy przybyli do kraju po tym, jak działali na rzecz Państwa Islamskiego. Tylko 40 z nich było ścigane przez wymiar sprawiedliwości, natomiast w przypadku reszty mieliśmy do czynienia z udziałem w różnego rodzaju programach rehabilitacyjnych.
Home Office nie chce ujawnić jak duże były koszty takiej rehabilitacji dżihadystów, ale wiadomo, że chodzi o kilka różnych projektów, które mogły pochłonąć dziesiątki milionów funtów.
Paradoksalnie, choć Sajid Javid, minister spraw wewnętrznych, zapewnia, że użyje "wszystkich dostępnych uprawnień", aby uniemożliwić powrót Begum do UK, w rzeczywistości Home Office jest bardziej skore oferować pomoc eks-dżihadystom wracającym do UK, niż zamykać przed nimi granicę. Leczyć zamiast karać? Może to i jest jakiś pomysł… Co o nim sądzicie? Dajcie znać na naszym profilu na FB!