Styl życia

Czy w Polsce są wampiry? ZOBACZ z jakimi idiotycznymi sprawami Brytyjczycy zwracali się do Foreign Office

Brytyjskie media ujawniły treść zapytań z jakimi obywatele Zjednoczonego Królestwa zwracali się do swojego Ministerstwa Spraw Zagranicznych dzwoniąc na specjalny numer.

Czy w Polsce są wampiry? ZOBACZ z jakimi idiotycznymi sprawami Brytyjczycy zwracali się do Foreign Office

GettyImages 1055820614

W 2018 roku odnotowano około 330 tysięcy telefonów na specjalną linię uruchomioną przez brytyjskie Foreign Office. W swoich założeniach miała ona służyć pomocą obywatelom UK przebywającym za granicą lub planującym wyjazd poza Wyspy. Jak wyszło w praktyce? Aż trudno uwierzyć z jakimi sprawami musieli borykać się urzędnicy zatrudnieni w MSZ. Oto kilka przykład.

Poznajcie Alfredo – Hiszpana, który wyjaśnia, dlaczego po Brexicie wróci do domu

Wśród największych "przebojów" na portalu "The Guardian" czytamy o przebywającym w Delhi Brytyjczyku, który rozpaczliwie poszukiwał wegetariańskich kiełbasek. W związku z czym zwrócił się do ambasady UK, bo słyszał, że przygotowano tam zapasy tego przysmaku. Z kolei pewien wczasowicz w Hiszpanii zażądał pomocy w zamianie pokoi hotelowych po tym, jak niesforny kot "włamał się" do jego lokum i nasikał na łóżko. Inny wczasowicz, przebywający w Holandii, zażądał streszczenia zakończenia filmu "Braveheart", którego najwyraźniej nie skończył oglądać.

Nie zabrakło również polskiego motywu. Pewien Brytyjczyk chciał się upewnić czy aby na pewno w naszym kraju nie żyją wampiry, ponieważ umawiając się z Polką przez internet został zapytany o swoją grupę krwi. W związku z tym nabrał podejrzeń, czy aby Warszawa nie było siedliskiem tych legendarnych krwiopijców…

Wielka Brytania nie była jeszcze tak blisko rozpisania drugiego referendum w sprawie Brexitu

– Muszę z żalem zawiadomić, że Ministerstwo Spraw Zagranicznych nie jest w stanie zaoferować porady na temat wampirów, nieuczciwych bezpańskich kotów czy uczestników "Strictly Come Dancing". Nasze zapasy kiełbasek są również mocno ograniczone – czytamy w oficjalnym, choć dość ironicznym, oświadczeniu FCO.

Urzędnicy Foreign Office tyle taktownie, co stanowczo zaznaczyli, że brytyjscy dyplomaci mogą pomóc tylko w nagłych i naprawdę poważnych wypadkach. Są to kwestie związane z odwiedzinami osób przebywających w szpitalu i w więzieniu, awaryjne wydawanie niezbędnych do podróży dokumentów czy lokalne kwestie prawne. Pracownicy konsulatów i ambasada nie są od tego, aby zdradzać zakończenia filmów z Melem Gibsonem.

author-avatar

Remigiusz Wiśniewski

Fanatyk futbolu na Wyspach, kibic West Ham United F.C., ciągle początkujący kucharz. Z wykształcenia polonista i nauczyciel, który spełnia się w dziennikarskim. Pochodzi z Wieliczki, w Wielkiej Brytanii mieszka od 2008 roku, gdzie znalazł swoje miejsce na ziemi w Londynie. Zorganizowany, ale neurotyczny. Kieruje się w życiu swoimi zasadami. Uwielbia biegać przed wschodem słońca i kocha literaturę francuską.

Przeczytaj również

Otrzymał 46 000 funtów odszkodowania od counciluOtrzymał 46 000 funtów odszkodowania od counciluOpóźnienia w podróży przez strajki i korki na drogachOpóźnienia w podróży przez strajki i korki na drogachUtrata pracy w Holandii i rozwiązanie umowyUtrata pracy w Holandii i rozwiązanie umowyPogoda w długi weekend. Jakie są prognozy?Pogoda w długi weekend. Jakie są prognozy?Wstępne wyniki wyborów lokalnych są druzgocące dla torysówWstępne wyniki wyborów lokalnych są druzgocące dla torysówNapastnik z mieczem wszedł do przypadkowego domu i zaatakował śpiącego mężczyznęNapastnik z mieczem wszedł do przypadkowego domu i zaatakował śpiącego mężczyznę
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj