„Cameron nie rozwiąże problemu imigracji i służby zdrowia” – twierdzą Brytyjczycy

Premier David Cameron nie potrafi znaleźć rozwiązania kwestii imigracyjnej, a jego polityka w kwestii naprawy służby zdrowia jest dla Wielkiej Brytanii szkodliwa – tak wynika z najnowszych badań przeprowadzonych przez ComRes dla ITV.

W ankiecie wzięło udział dwa tys. osób. 65% z nich stwierdziło, że Partia Konserwatywna nie jest w stanie poradzić sobie ze zwiększonym napływem imigrantów na Wyspy. Ponad połowa respondentów (57%) negatywnie ocenia również kroki podjęte przez torysów w kwestii ratowania podupadającej służby zdrowia.

Jak komentuje Tom Mludzinski, szef działu ankiet politycznych w ComRes, naprawa NHS to jedna z newralgicznych kwestii, z jakimi torysi będą musieli się zmierzyć, jeśli myślą o zwycięstwie w nadchodzących wyborach. „Sondaże pokazują niezbicie, że sposób, w jaki torysi próbują załatwić sprawę służby zdrowia nie jest postrzegany przez opinię publiczną w pozytywnym świetle. Podejrzewam, że Cameron będzie starał się ten wizerunek poprawić” – twierdzi Mludzinski.

Kwestię podejścia konserwatystów do imigrantów ekspert określił jako „niezwykle szkodliwą dla wizerunku partii”: „Imigracja to tradycyjnie jedna z silnych stron ugrupowań centro-prawicowych, jakim są torysi. Jednak wraz ze wzrostem popularności UKIP, to właśnie ugrupowanie Nigela Farage’a stało się w tej kwestii wyrocznią, której opinii ludzie ufają najbardziej” – komentuje specjalista ComRes.

Spadek zaufania publicznego w dwóch, niezwykle istotnych dla brytyjskiego społeczeństwa kwestiach, przekłada się na słabe wyniki w sondażach przedwyborczych. Zgodnie z danymi ComRes, laburzyści mają obecnie 7 punktów procentowych przewagi nad torysami. Partię Pracy popiera 35% Brytyjczyków, a konserwatystów – 29%. UKIP może liczyć na głosy 19% społeczeństwa, Liberalni Demokraci – 7%, a Zieloni – 4%.