Życie w UK
Brytyjski rząd zapowiada KARY dla tych, którzy nie będą nosili maseczek w metrze i autobusach
Osoby, które nie będą nosiły maseczek ochronnych korzystając ze środków komunikacji zbiorowej mogą być karane grzywnami. Wczoraj potwierdził to Grant Shapps, brytyjski minister transportu.
Od zbliżającego się poniedziałku (15 czerwca) w autobusach, pociągach, tramwajach i samolotach można nałożyć kary na osoby, które nie stosują się do wytycznych dotyczących noszenia maseczek ochronnych. "Wiem, że istnieje szerokie poparcie społeczne dla zakrywania swojej twarzy podczas korzystania z środków komunikacji zbiorowej, co stanowi okazanie szacunku naszym towarzyszom podróży" – komentował minister Grant Shapps podczas konferencji prasowej na Downing Street 10.
Kierujący resortem transportu zapowiedział, że w ciągu pierwszych dni obowiązywania przepisów władza zastosuje łagodne podejście do egzekwowania prawa. Będzie raczej pomagać i przypominać, niż karać. W metrze, pociągach i autobusach rozmieszczeni zostaną, jak to ujął, "special journey makers", których zadaniem w pierwszym rządzie będzie przypominanie innym podróżnikom o tym, aby zakrywać twarz.
Grant Shapps zapowiedział również prowadzenie kampanii informacyjnej w mediach społecznościowych oraz informacji obecnej na przystankach autobusowych i dworcach kolejowych, aby ludzie pamiętali o tym, z czym wiążę się "nowa normalność".
"Pamiętanie o zakrywaniu twarzy powinno być tym samym, co zabieranie portfela, telefonu lub torebki po wyjściu z domu. Trzymaj się wytycznych, upewnij się, że masz maseczkę ochronną zakrywającą twarz i miej na uwadze innych ludzi dojeżdżających do pracy" – podsumowywał Shapps.