Życie w UK
Brytyjska rodzina królewska ma prawo głosować w wyborach powszechnych, ale tego NIE ROBI. Dlaczego?
Fot. Getty
Dlaczego Królowa Elżbieta II, książę Karol, a także pozostali członkowie rodziny królewskiej nie głosują w wyborach powszechnych? Wbrew błędnym przekonaniom każdy z członków „Firmy”, w tym także i królowa, ma prawo oddać głos w wyborach, ale nie robi tego z uwagi na… zachowanie neutralności.
W społeczeństwie brytyjskim często pokutuje przekonanie, że królowa Elżbieta, książę Karol, czy też książęta William i Harry nie biorą udziału w wyborach powszechnych, ponieważ nie pozwala im na to prawo. Ale sprawa wygląda zupełnie inaczej – zgodnie z prawem członkowie rodziny królewskiej mogą oddać głos w każdych wyborach organizowanych na Wyspach, ale nie robią tego, by zachować całkowitą neutralność. To linia postępowania przyjęta przez monarchię brytyjską zaraz po I wojnie światowej, nieprzerwanie kontynuowana przez królową Elżbietę II.
Królowa nie głosuje z uwagi na konwencję, a nie z uwagi na przeszkodę prawną – tłumaczy na łamach „Daily Mirror” rzecznik Komisji Wyborczej. Z kolei historyczka i autorka książek Sarah Gristwood dodaje, że „to jest konsekwentna polityka tej królowej, od samego początku jej rządów, żeby trzymać się zupełnie na uboczu” Polityka królowej ma „wynikać z poważnej rewolucji, która dokonała się w monarchii po zakończeniu I wojny światowej i po ustanowieniu Domu Windsorów”.
Zobacz też: Boris Johnson oddał już głos! Do lokalu wyborczego przyszedł z… ukochanym psem
Mimo jednak tego, że królowa Elżbieta fizycznie nie oddaje głosu w lokalu wyborczym, to wciąż ma ona w związku z wyborami sporo obowiązków po ogłoszeniu ich wyników. Lider zwycięskiego ugrupowania udaje się do Pałacu Buckingham, gdzie dostaje od monarchini polecenie utworzenia rządu w jej imieniu. Następnie po ukonstytuowaniu się tegoż i po przedstawieniu przez premiera planu rządów, królowa wygłasza mowę tronową.