Praca i finanse
Brytyjska prasa pisze o polskiej wsi. Jest wyjątkowa – od 12 lat rodzą się w niej same dziewczynki
fot. Facebook/ MDP i OS Miejsce Odrzańskie
Pewna wieś na południu Polski jest tak niezwykła, że napisano o niej także w brytyjskiej prasie. Ostatni chłopiec urodził się w niej ponad 9 lat temu, a ponieważ dziecko już tam nie mieszka, ostatnim chłopcem jest jego kolega mający 12 lat.
Miejsce Odrzańskie jest niewątpliwie niezwykłe i niestandardowe – od 12 lat nie przyszedł w nim na świat żaden chłopiec i nikt nie wie dlaczego. Najstarsi mieszkańcy wsi mówią, że problem z narodzinami chłopców istnieje już od kilkudziesięciu lat.
Sytuacja jest tak niezwykła, że napisały o niej także brytyjskie media. W gazecie „Metro” możemy przeczytać o tym, że wójt gminy, Rajmund Frischko wyznaczył nawet nagrodę dla pary, której urodzi się chłopiec.
Szef miejscowej ochotniczej straży pożarnej, która składa się z 24 dziewczyn i 8 chłopców, Tomasz Golasz powiedział:
– To już trwa od paru dekad. Przyjechałem do wsi, gdzie wziąłem ślub z lokalną dziewczyną i mamy dwie córki. Chciałbym mieć syna, ale to raczej nierealne. Mój sąsiad też ma dwie córki. Wydaje mi się, że chłopcy po prostu się u nas nie rodzą.
Przeczytaj też: Polski żołnierz spod Monte Cassino spotkał w brytyjskim domu opieki pielęgniarkę, która się nim opiekowała podczas wojny
Wójt gminy, Rajmund Frischko, który sam jest ojcem dwóch córek, zagłębił się w historii wsi, aby dowiedzieć się, czy podobna sytuacja miała miejsce już w przeszłości.
– Zajrzeliśmy do przeszłości sprawdzając certyfikaty narodzin. Wydaje mi się, że to, co mówią starsi mieszkańcy znajduje swoje potwierdzenie. Rodzą się głównie dziewczynki, a narodziny chłopców są rzadkie. Wyjaśnienie tej łamigłówki nie będzie proste. Wydaje mi się, że sytuacja jest nietypowa i warto spróbować dowiedzieć się dlaczego. Z mojej strony zdecydowałem się nagrodzić rodziców, którym urodzi się syn – powiedział wójt.
Z kolei prof. Rafał Płoski z Uniwersytetu Warszawskiego powiedział:
– Należałoby głęboko sięgnąć do historii i sprawdzić dokładnie statystyki urodzin. Następnie to, czy rodzice dziewczynek nie są ze sobą spokrewnieni, w nawet dalekim stopniu. W kolejnym roku przeprowadzić dokładny wywiad z rodzicami i dziećmi, sprawdzić warunki środowiskowe. Dopiero wtedy możemy trafić na jakiś trop.