Praca i finanse

Brytyjka, która w Wigilię wygrała £1 mln twierdzi, że to świąteczny prezent od jej zmarłej mamy

Fot. Getty

Brytyjka, która w Wigilię wygrała £1 mln twierdzi, że to świąteczny prezent od jej zmarłej mamy

Euromillions

Lizbet Ramus, która wygrała £1 mln na loterii EuroMillion twierdzi, że pieniądze nie trafiły do niej przypadkiem. Brytyjka jest przekonana, że w sprawie wygranej interweniowała w zaświatach jej zmarła niedawno mama. 

Mama Lizbet Ramus – Lavender, zmarła w zeszłym roku na skutek pęknięcia tętniaka, dlatego tegoroczne święta miały być dla Brytyjki wyjątkowe, ponieważ po raz pierwszy miały się odbyć bez mamy. Dla podreperowania sobie nastroju Lizbet – sama będąca mamą 27-letniego syna Reggiego – kupiła z okazji Świąt Bożego Narodzenia kilka kuponów EuroMillions, które następnie schowała do używanej przez Lavender portmonetki. Jakież było jej zdziwienie, gdy okazało się, że jeden z kuponów zakupionych w Lancing okazał się pasować do kodu Millionaire Maker. 

Przed południem w Boxing Day okazało się, że Brytyjka wygrała £1 mln, które pozwolą jej teraz spokojnie żyć. – Nie mam żadnych drugich myśli, ta wygrana na zawsze zmieni moje życie. Nigdy już nie będę się musiała martwić o wysokie rachunki ani o to, czy będę w stanie za coś zapłacić. To, jaka presja zostanie ze mnie zdjęta w codziennym życiu, jest nie do przecenienia. Dzięki temu mogę kupić mój wymarzony dom, malutki nadmorski domek w Shoreham dla mnie i dla psa – wyznała w brytyjskiej prasie kobieta. 

Czytaj też: Absurdy UK: Kurier Amazona odmówił wydania butelki sherry 92-letniej Brytyjce, bo… nie miała przy sobie dowodu osobistego!

Lizbet jest też przekonana, że w sprawie jej wygranej musiała interweniować w zaświatach jej mama, która wiedziała, jak bardzo potrzebne są jej te pieniądze. – Była tak troskliwą osobą i niesamowitą mamą, że nie mogę przestać myśleć o tym, że to właśnie ona rozsiewa odrobinę świątecznej magii w czasie, gdy naprawdę jej potrzebowałam – zaznaczyła. 

 

 

 

Oto najgorsi pasażerowie 2019 roku. Nie oglądajcie tego przy jedzeniu [zdjęcia]

author-avatar

Marek Piotrowski

Zapalony wędkarz, miłośnik dobrych kryminałów i filmów science fiction. Chociaż nikt go o to nie podejrzewa – chodzi na lekcje tanga argentyńskiego. Jeśli zapytacie go o jego trzy największe pasje – odpowie: córka Magda, żona Edyta i… dziennikarstwo śledcze. Marek pochodzi ze Śląska, tam studiował historię. Dla czytelników „Polish Express” śledzi historie Polaków na Wyspach, które nierzadko kończą się w… więzieniu.

Przeczytaj również

Jako 14-latka torturowała i zabiła starszą kobietę. Teraz wyszła z więzieniaJako 14-latka torturowała i zabiła starszą kobietę. Teraz wyszła z więzieniaPolska edukacja w zasięgu rękiPolska edukacja w zasięgu rękiSzef Ryanaira „z radością” zajmie się deportacjami do RwandySzef Ryanaira „z radością” zajmie się deportacjami do RwandyLotnisko Schiphol w Amsterdamie szykuje się na sezon wakacyjnyLotnisko Schiphol w Amsterdamie szykuje się na sezon wakacyjnyKobieta walczy o życie po wypiciu kawy na lotniskuKobieta walczy o życie po wypiciu kawy na lotniskuNastoletnia uczennica zaatakowała nożem nauczycielkę na terenie szkołyNastoletnia uczennica zaatakowała nożem nauczycielkę na terenie szkoły
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj