Styl życia
Brytyjczycy wylegujący się na plażach w Hiszpanii będą zmuszeni wrócić do kraju?
W obliczu Brexitu i wprowadzenia Artykułu 50 możliwe jest, że Brytyjczycy mieszkający w Hiszpanii i innych krajach europejskich będą musieli szykować się do powrotu do ojczyzny.
Możliwe, że ponad 100 tys. Brytyjczyków mieszkających w Hiszpanii, będzie musiało spakować swój dobytek i opuścić słoneczny Półwysep Iberyjski i wrócić do Wielkiej Brytanii z powodu zawirowań politycznych, które wyniknęły z powodu decyzji o Brexicie.
Funt spada po decyzji Sądu Najwyższego w sprawie Brexitu!
Niezależny komentator polityczny, Paul Quigley ostrzegł, że Brytyjczycy żyjący w Hiszpanii są „zawieszeni w próżni i w niepewności”. „Brytyjscy emigranci żyją obecnie z dnia na dzień i przez najbliższych 18 miesięcy będą w ten sposób żyć” – ostrzegł komentator.
„Wkrótce może dojść do sytuacji, w której koszty chociażby elektryczności będą w Hiszpanii wyższe niż tutaj i wtedy ludzie będą zmuszeni wrócić na Wyspy. Pojechali tam, żeby mieć dużo słońca i prowadzić luksusowe i wystawne życie, ale co się stanie, gdy zabraknie im na to pieniędzy”?
Komentator ocenia, że w momencie powrotu brytyjskich emigrantów do kraju czeka ich niemiła niespodzianka i zderzenie z rzeczywistością, która nie jest taka piękna, jak na zdjęciu w ulotce reklamowej. „Hiszpańska gospodarka potrzebuje Brytyjczyków” – ocenił Quigley. „Pieniądze płynące z turystyki są absolutnie niezbędne. Po Brexicie będą chcieli się z nami ułożyć, ale może nie być to możliwe, ponieważ wciąż będą w Unii Europejskiej, a my już nie” – dodał komentator.
Paul Quigley zauważył też, że brytyjscy emigranci mogą nie mieć innego wyjścia poza powrotem do kraju z powodu sytuacji, jaka będzie panowała po Brexicie.
Te prawa pracownicze mogą zostać zagrożone po Brexicie!
„Rośnie bezrobocie wśród młodych osób, nasza waluta przeżywa kryzys i załamanie, a inflacja szaleje. Brytyjscy emigranci w Hiszpanii mogą stanąć pod ścianą i będą musieli zacząć się pakować, ponieważ Hiszpanii po prostu nie stać na dwustronną umowę z Wielką Brytanią” – ocenił Quigley.