Życie w UK
Brytyjczycy coraz bardziej podzieleni w kwestii Brexitu – tyle samo ludzi popiera drugie referendum co NO-DEAL
Fot. Getty
Brytyjczycy są coraz bardziej podzieleni w kwestii Brexitu i wyborów dokonywanych w ich imieniu przez politycznych decydentów. Z najnowszego sondażu wynika, że tyle samo osób życzyłoby sobie przeprowadzenia drugiego referendum ws. wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej, co chciałby wyjścia ze Wspólnoty bez umowy.
Sondaż przeprowadzony przez Opinium dla tygodnika „The Observer ” nie pozostawia złudzeń – chaos związany z Brexitem dotyczy nie tylko kręgów politycznych, ale także całego społeczeństwa. Brak decyzyjności polityków nie tylko wpłynął na podziały wśród Brytyjczyków, ale nawet je zwiększył, dlatego też trudno byłoby obecnie powiedzieć, jakie rozwiązanie najlepiej oddawałoby nastroje dominujące w tym momencie w społeczeństwie.
Dni Theresy May są policzone? To może być cena za poparcie konserwatystów dla jej umowy wyjścia
Z danych zebranych przez Opinium wynika, że mniej więcej tyle samo Brytyjczyków – ok. 43 proc. – popiera rozpisanie drugiego referendum, co wyjście z Unii Europejskiej bez umowy. Gdyby doszło do ponownego referendum, w którym Brytyjczycy otrzymaliby możliwość zagłosowania za pozostaniem w UE albo za opuszczeniem Wspólnoty na mocy umowy wynegocjowanej przez Theresę May, to przytłaczająca większość respondentów – 46 proc. – opowiedziałaby się za pozostaniem w UE, a tylko 36 proc. poparłoby wyjście z UE na mocy obecnego porozumienia.
Badanie pokazało również, że mieszkańcy Wysp nie są zadowoleni z pracy swoich liderów. Tylko 26 proc. respondentów uznało, że Theresa May wykonała w ostatnim czasie dobrą robotę, a aż 56 proc. nie zgodziło się z obranym przez nią kierunkiem działania. Jednak jeszcze mniejszym zaufaniem cieszy się lider laburzystów Jeremy Corbyn, którego poparło zaledwie 16 proc. ankietowanych, a przeciwnych jego polityce było aż 62 proc. z nich.
Powrót do Polski – dlaczego emigranci po powrocie nie umieją odnaleźć się w "nowej" rzeczywistości?
Brytyjczycy są też podzieleni w kwestii ewentualnego wzięła udziału w wyborach do Parlamentu Europejskiego, w razie gdyby Wielka Brytania musiała poprosić Brukselę o znaczne wydłużenie art. 50. Traktatu Lizbońskiego. Gdyby na Wyspach doszło do wyborów do PE, aż 13 proc. respondentów zapowiedziała, że nie pójdzie głosować, 19 proc. odda głos na Partię Konserwatywną, 19 proc. zagłosuje na Partię Pracy, a 11 proc. na UKIP. Blisko 40 proc. ankietowanych nadal pozostaje jednak w tej kwestii niezdecydowanych.