Życie w UK
Bruksela chce przycisnąć Londyn – ujawniamy warunki, jakie Unia chce postawić Wielkiej Brytanii
Unijny szczyt w Salzburgu miał być przełomem w negocjacjach dotyczących Brexitu. Niestety, delegacji z Londynu i unijnym negocjatorom nie udało się dość do porozumienia w dwóch spornych kwestiach, a mianowicie granicy dzielącej Republikę Irlandii, od Irlandii Północnej oraz ram przyszłej współpracy gospodarczej między UK a UE. Problemem wciąż są fundamentalne unijne swobody, które na Wyspach miałyby obowiązywać jedynie wybiórczo, a nie w całości.
Jak czytamy w brytyjskich mediach, reporterzy prasowej agencji Reutera mieli dotrzeć do utajnionych dokumentów negocjatorów unijnych. Dotyczą one warunków, jakie rządowi Wielkiej Brytanii chce postawić Wspólnota. Jeden z nich odnosi się do przepływu towarów między UK a UE. Jeśli Londyn nadal chce korzystać z dobrodziejstw wspólnego rynku w obrębie Unii to muszą powstać granice celne. Nowe regulacje w tej kwestii byłyby podobne do umowy, jaką zawarto ostatnio z Kanadą (CETA) oraz do negocjowanego właśnie porozumienia z Japonią.
Polacy kontra Anglicy – najpierw mecz, a potem dyskusja o Brexicie
Jak wynika z rzeczonych dokumentów, Unia nie pozwoli, aby Brytyjczycy korzystali ze jednolitego rynku jeśli nie chcą ponosić kosztów bycia częścią Wspólnoty. W związku z tym, że Londynie w tej kwestii chciałby mieć ciastko i zjeść ciastko, to aby przerwać ten impas Bruksela przygotowała gotowe rozwiązanie. Te regulacje mają sprawić, że brytyjskie firmy nie uzyskają "nieuczciwej przewagi nad konkurencją".
Co na to strona brytyjska? Choć jeszcze nie doszło do kolejne, to jak czytamy na łamach "The Independent" Theresa May zdecydowanie odrzuca podobne rozwiązanie. Przebywająca w Nowym Jorku szefowa brytyjskiego rządu skomentowała te rewelacja przypominając swoje wcześniejsze wypowiedzi, że brak umowy jest lepszy niż kiepska umowa.
Po Brexicie na Wyspy będzie przyjeżdżać nawet 80 proc. imigrantów z UE mniej niż dotychczas!
"To, co przedstawiliśmy w Salzburgu było dobrym rozwiązaniem" – mówiła. "Ta umowa umocniła jedność UK, naszą konstytucyjną integralność, zapobiegała pojawieniu się twardej granicy w Irlandii, a także chroniła miejsca pracy w kraju i pozwala na rozwinięcie dobrych stosunków handlowych z Europą i resztą świata."