Życie w UK
Brexit: Brytyjscy parlamentarzyści wznawiają prace nad umową Borisa Johnsona. Co nas czeka?
Na tapetę wraca temat wyjścia Wielkiej Brytanii ze struktur unijnych – rząd wznawia prace nad umową brexitową, opozycja szykuje poprawki, a Boris Johnson szykuje się do rozmów z Brukselą. Co nas w tej kwestii czeka w ciągu najbliższych dni?
Dzięki zwycięstwu Borisa Johnsona w przedterminowych wyborach do parlamentu, wynegocjowana przez jego zesp ół nowa umowa wyjścia z Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej z łatwością "przeszła" głosowanie w Izbie Gmin. Jeszcze przed świętami projekt brexitowej Withdrawal Agreement Bill został przyjęty 358 głosami za, gdy 234 posłów było przeciw. Teraz, prace nad umową wchodzą w kolejny etap. Członkowie poszczególnych komisji pochylą się nad szczegółami porozumienia – dotyczącymi płatności rozwodowych nalżnych Brukseli, praw obywatelskich i kwestii granicy dzielącej Irlandię – zanim dokumenty zostaną przekazane do wyższej instancji parlamentu, czyli do Izby Lordów.
Proces ten ma potrwać trzy dni.
CZYTAJ TAKŻE: Oto najważniejsze pytania i odpowiedzi dotyczące settled status
Nic nie wskazuje na to, żeby kształt umowy miał ulec jakimś radykalnym zmianom – rząd dysponują sięgającą 80 krzeseł większością w Izbie Gmin, więc bez wsparcia premiera i jego gabinetu jakiekolwiek ingerencje nie są możliwe. We wtorek posłowie będą debatować nad 11-miesięcznym okresem przejściowym, który ma rozpocząć się po 31 stycznia. W tym czasie Wielka Brytania przestanie być formalnie członkiem UE, ale nadal będzie przestrzegać unijnych reguł i będzie wnosić swój finansowy wkład do budżetu UE. Ten okres zostanie również wykorzystany na dalsze negocjacje z UE dotyczące przyszłych relacji między Wspólnotą, a Wielką Brytanią.
I właśnie na tym skupia się obecnie premier Johnson/ Rząd zakłada, że rozmowy uda się zakończyć do końca bieżącego roku, pomimo zastrzeżeń polityków Brukseli. Co więcej, projekt umowy WAB zakłada, że dalsze wydłużanie w czasie tego procesu jest wykluczone – nawet jeśli umowy handlowe z Unią nie zostaną uzgodnione.
Co na to wszystko opozycja? Partia Pracy proponuje poprawki, które mają zapewnić udział parlamentu w rozmowach rządu z przedstawicielami Brukseli. Jednocześnie laburzyści naciskają, aby gabinet premiera Johnsona dążył do ścisłego zbliżenia z UE podczas negocjacji. Z kolei Szkocka Partia Niepodległościowa chciałaby wyłączyć z tych wszystkich ustaleń Szkotów, co jak łatwo się domyślić, nie ma najmniejszych szans powodzenia.
Wszystkie największe partie opozycyjne – oprócz Partii Pracy, także SNP i Liberalni Demokraci – złożyli wniosek o poprawki dotyczące zagwarantowania praw około trzem milionom obywateli UE mieszkających w Wielkiej Brytanii.