Życie w UK

500 ton buraków gnije na polu w Staffordshire, bo jest problem z ich sprzedażą po Brexicie

Nie tylko brak pracowników z UE daje się we znaki brytyjskim rolnikom. W hrabstwie Staffordshire, na farmie w Penkridge gnije aż 500 ton buraków przez problemy z ich sprzedażą do UE ze względu na zmiany w związku z Brexitem, które weszły w życie 1 stycznia 2022 roku.

500 ton buraków gnije na polu w Staffordshire, bo jest problem z ich sprzedażą po Brexicie

Rolnik ze Staffordshire nie może sprzedać 500 ton buraków przez Brexit

Will Woodhall uprawia buraki, cebulę dymkę i zboża na swojej farmie w Penkridge, w Staffordshire, jednak ten rok będzie dla niego bardzo ciężki ze względu na wejście 1 stycznia 2022 roku nowych (spóźnionych) przepisów w związku z Brexitem.

 

Problemy ze sprzedażą produktów do UE

Woodhall przewiduje, że straci do 90 000 funtów po tym, jak przepisy graniczne wprowadzone w styczniu tego roku sprawiły, że formularze dotyczące eksportu produktów z UK do UE są bardziej problematyczne i muszą być wypełnione w całości.

W odpowiedzi na problem rząd powiedział, że handlowcy muszą przyzwyczaić się do nowych zasad, a także skorzystać z nowych umów handlowych, które negocjuje na całym świecie.

Problemy Brexitu

Rolnik z Penkridge mówi, że firmy z UE, z którymi współpracował do tej pory, szukają innych dostawców szczególnie w przypadku towarów, które łatwo się psują. Przez ten problem, który jest konsekwencją Brexitu, Woodhall zamiast sprzedać 500 ton buraków, zmieni je w kompost.

– Jechałem drogą i dostałem telefon. Spodziewałem się, że to będzie prośba o kolejne ładunki, ale nie. Zamiast tego usłyszałem: „To wszystko – nie chcemy więcej”. Próbowałem pozbyć się [buraków] próbując nawet przez programy żywnościowe i inne, ale transport jest problemem, nikt nie chce za to płacić – powiedział Woodhall.

Jak argumentuje analityk rynku, David Gregory-Kumar:

– Pod wieloma względami rok po opuszczeniu UE był trochę mylący, wprowadzenie przepisów zostało przeniesione o 12 miesięcy. Teraz wszystko jest o wiele bardziej formalne, a eksport do Europy też jest znacznie trudniejszy, zwłaszcza w przypadku towarów łatwo psujących się. Poza tym europejskie firmy mogą teraz dużo łatwiej uniknąć wszelkich kłopotów i po prostu w Europie szukać alternatywnych dostawców.

author-avatar

Paulina Markowska

Uwielbia latać na paralotni, czuć wiatr we włosach i patrzeć na świat z dystansu. Fascynuje ją historia Wielkiej Brytanii sięgająca czasów Stonehenge i Ring of Brodgar. W każdej wolnej chwili eksploruje zakątki tego kraju, który nieustannie ją fascynuje. A fascynacją tą ‘zaraża’ też kolegów i koleżanki w redakcji:) Pochodzi z Wrocławia i często tam wraca, jednak prawdziwy dom znalazła na Wyspach i nie wyobraża sobie wyjazdu z tego kraju, dlatego szczególnie bliskie są jej historie imigrantów, Polaków, którzy także w tym kraju znaleźli swój azyl.

Przeczytaj również

Znaczący spadek przypadków poważnej przemocy w Anglii i WaliiZnaczący spadek przypadków poważnej przemocy w Anglii i WaliiPłaca realna w UK jest niższa niż czasie kryzysu w 2008 r.Płaca realna w UK jest niższa niż czasie kryzysu w 2008 r.Szkocki rząd „przetrwał” głosowanie nad wotum nieufnościSzkocki rząd „przetrwał” głosowanie nad wotum nieufnościGeert Wilders rozpowszechnia rasistowskie treści w social mediaGeert Wilders rozpowszechnia rasistowskie treści w social mediaGdzie umieszczeni zostali imigranci z dublińskiego „miasteczka namiotowego”?Gdzie umieszczeni zostali imigranci z dublińskiego „miasteczka namiotowego”?Łosoś z Tesco sprzedawany z dodatkowym zabezpieczeniem przed złodziejamiŁosoś z Tesco sprzedawany z dodatkowym zabezpieczeniem przed złodziejami
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj