Styl życia
W polskich miastach żyje się lepiej i dłużej niż w brytyjskich: Wrocław i Kraków prześcigają Manchester, Blackpool i Hull
Fot. Getty
Badania thinktanku IPPR North wykazały, że we Wrocławiu i Krakowie żyje się lepiej niż w Manchesterze czy Blackpool – co z kolei przekłada się na wskaźniki umieralności w tych miastach. Badanie wykazało również, że brytyjskie miasta pozostają w tyle również za tureckimi i rumuńskimi metropoliami.
Badania thinktanku IPPR North, opublikowane na łamach „The Guardian”, wykazały, że w Wielkiej Brytanii istnieją większe nierówności społeczne niż w innych badanych krajach, takich jak Polska, Turcja czy Rumunia. W UK nierówności dotyczą przede wszystkim ochrony zdrowia, zatrudnienia, dochodu „na rękę” oraz produktywności.
Przebadane czynniki ostatecznie mają również związek ze śmiertelnością, która w Manchsterze, Hull i Blackpool wypadła gorzej niż we Wrocławiu, Krakowie czy w tureckiej Tunceli. Wskaźnik umieralności oznacza liczbę osób, które zmarły i zestawia te dane z informacjami o wieku i wielkości populacji badanego regionu. Wyższy wskaźnik oznacza nie tylko więcej zgonów z przyczyn naturalnych lub z powodu chorób, ale również więcej śmiertelnych wypadków oraz zabójstw. Można więc powiedzieć, że Kraków i Wrocław to miasta bardziej bezpieczne niż Manchster, Blackpool czy Hull.
Zobacz koniecznie: RANKING: Brytyjski dziennikarz wybrał TOP 5 polskich miast – na pierwszym znalazła się…
Luke Raikes, badacz z IPPR North, powiedział brytyjskiemu dziennikowi: „Nic dziwnego, że ludzie w całym kraju czują się tak bezsilni. Zarówno siła polityczna, jak i ekonomiczna są gromadzone przez garstkę ludzi w Londynie i na południowym wschodzie, co niszczy pozostałe części kraju, od Newcastle po Newham”.
Raport, opublikowany pod koniec listopada, podkreśla, że nierówności w Wielkiej Brytanii są znacznie bardziej złożone niż podział na północ-południe lub na „większe miasta kontra mniejsze miasta”, ponieważ problem ubóstwa dotyczy na przykład również niektórych dzielnic Londynu.
Gorący temat: Na wiosnę Ryanair uruchamia dodatkowe połączenia na Wyspy Brytyjskie