Zwłoki 20 zwierząt w tym „jelenia bez głowy” zostawiono przed szkołą podstawową

Zwłoki ponad 20 martwych zwierząt, w tym „jelenia pozbawionego głowy”, pozostawiono przed szkołą podstawową w pobliżu obszaru znanego z podejrzeń o działalność satanistyczną.

Zwłoki 20 martwych zwierząt w tym „jelenia bez głowy” zostawiono przed szkołą podstawową (zdjęcie ilustracyjn/CCO domena publiczna)

9 stycznia 2024 roku, w piątkowy poranek przed bramą szkoły podstawowej Awbridge Primary School w Romsey (hrabstwo Hampshire) znaleziono zwłoki ponad 20 martwych zwierząt. Przed placówką edukacyjną znajdowały się truchła królików, bażantów, zajęcy, a także ciało jelenia pozbawionego głowy.

Jak czytamy na łamach serwisu informacyjnego „Metro”, policja i pracownicy samorządowi usunęli zwierzęta przed przybyciem uczniów. Warto w tym miejscu zaznaczyć, iż Romsey zlokalizowane jest na skraju Parku Narodowego New Forest, w okolicach gdzie pojawiały się doniesienia w związku z kultem satanistycznym. Martwe ciała zostały rozrzucone na drodze w kierunku skrzyżowania Danes Road/Romsey Road i w pobliżu wjazdu dla pojazdów szkolnych.

Co wydarzyło się w Romsey?

Mandy Robinson (47 l.) przejeżdżała z mężem obok szkoły około 6 rano, kiedy zauważyła zwłoki. W relacji dla brytyjskich mediów zwróciła uwagę, że to był widok, jak z horroru. Inny świadek, mężczyzna o imieniu Scott, który nie chciał podać swojego pełnego imienia i nazwiska, o 7:15 zauważył martwe zwierzęta.

– Wyjechaliśmy za róg i zobaczyliśmy mnóstwo zwierząt przed bramą szkoły – komentuje, jak cytujemy za serwisem „Metro”. – Były tam bażanty, króliki, duży zając i mały jeleń, któremu odcięto głowę. Wszystkie leżały tuż za bramami szkoły. To bezsensowne i niepotrzebne zabijanie zwierząt – dodaje Scott.

Policja potwierdza, że prowadzi dochodzenie w tej sprawie

– Jako dyrektorka jestem naprawdę zasmucona tym wydarzeniem i nie mogę zrozumieć, dlaczego ktokolwiek mógłby to zrobić – komentuje Jayne Fahey, dyrektorka szkoły podstawowej w Awbridge. – Moją główną troską jest dobro naszych uczniów i członków personelu, którzy zetknęli się z tą sytuacją przybyciem dzieci. Jestem niezwykle dumna z tego, jak sobie z nią poradzili – podsumowuje.

Lekcje odbyły się normalnie, incydent nie miał wpływu na tok edukacji. Lokalna policja prowadzi dochodzenie w tej sprawie.