Życie w UK
Zrób swoją własną… trumnę! W tym klubie w Londynie przy herbatce porozmawiasz o… śmierci
W londyńskiej dzielnicy Tottenham we wrześniu minionego roku swoją działalność rozpoczął Coffin Club North London. To pierwsze tego typu miejsce w stolicy UK, gdzie możesz przygotować swoją własną trumnę i pogadać o śmierci przy herbatce.
Moda na "planowanie" kwestii związanych ze swoim pogrzebem i śmiercią do Wielkiej Brytanii przyszła z Nowej Zelandii. W 2010 roku miała miejsce swego rodzaju "pogrzebowa rewolucja". Jej autorką była pielęgniarka Katie Williams, która założyła Kiwi Coffin Club. Postanowiła w pewien sposób "oswoić" kwestie związane z budzącymi grozę sprawami ostatecznymi. Zapraszała do swojego garażu ludzi, z którymi rozmawiała o śmierci, pogrzebie i żegnaniu się z rodziną, a także prowadziła warsztaty z… budowy trumien.
Pomysł chwycił. Podobne miejsca zaczęły się najpierw pojawiać w innych miastach zlokalizowanych w Nowej Zelandii, a później także i na świecie. W Wielkiej Brytanii pierwszy "trumniany klub" został otwarty w 2017 roku w Hastings. W zeszłym roku w Londynie otwarto pierwszą taką lokalizację.
Jak czytamy na łamach portalu "The Evening Standard" członkowie klubu Coffin Club North London w swobodnej atmosferze, przy herbatce lub kawce, mogą podyskutować o wszystkim, co dotyczy śmierci. Wspólnie można próbować oswoić sprawy ostatecznie, pomyśleć o zamienieniu pogrzebu w nieco bardziej pogodną uroczystość, bardziej kolorową, skupioną na celebracji życia, a nie grozie śmierci. Przebojem są warsztaty z projektowania własnej trumny i dekorowania miejsce wiecznego spoczynku.
Założycielką Coffin Club North London jest 57-letnia Jane Morgan. Kobieta ta przez lata zajmowała się organizowaniem świeckich pogrzebów. Jak zwraca uwagę w materiale przygotowanym przez "Standard" problemem, który dotyka wielu londyńczyków "spodziewających się pogrzebu" są po prostu pieniądze. Wiele osób boi się, że nie będzie ich po prostu stać na zorganizowanie ostatniego pożegnania.
– Ubóstwo pogrzebowe stało się poważnym problemem społecznym, ale ludzie nie zdają sobie sprawy, że wiele rzeczy mogą zrobić samodzielne – komentowała dla londyńskich mediów. – Nie musisz płacić setek funtów za trumnę i pochówek na cmentarzu, nie musisz wcale organizować pogrzebu w kościele. – Możesz trzymać swoją trumnę za darmo w swoim ogrodzie, możesz samodzielnie ją zbudować. Nie musisz robić niczego, na co cię nie stać. Możesz sprawić, by było to osobiste i kreatywne.