Źle się mają służby graniczne

Inspektorzy imigracyjni kontrolując dokumentację w biurze Brytyjskiej Agencji Służb Granicznych (UK Border Agency), trafili na rażące zaniedbania, dotyczące między innymi próśb o pobyt stały w Wielkiej Brytanii.

Inspektorzy trafili na ponad 16 tysięcy dokumentów, które pracownicy agencji pozostawili bez odpowiedzi. Niektóre prośby imigrantów datowane były na 2003 rok. Na odpowiedź czekali między innymi imigranci spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego (EEA), którzy wzięli ślub z obywatelami Wielkiej Brytanii, jak również studenci na przyznanie im wizy. Gdy zaniedbania wyszły na jaw nie obyło się bez tłumaczeń. Jako wytłumaczenie podawano oczekiwanie na nowe przepisy, jednak przełożeni twierdzili, że rozpatrzenie podań mogło odbyć się bez tak dużej zwłoki. Większość pracowników zostanie pociągniętych do odpowiedzialności.