Życie w UK
Zegarek od Cartiera, drogi obiektyw i obój – metro zarabia krocie na rzeczach znalezionych
Do biura rzeczy znalezionych londyńskiego TfL trafiło w tym roku 260 tysięcy przedmiotów. Wśród nich znalazł się między innymi obiektyw marki Canon warty ponad dwa tysiące funtów, kilkadziesiąt laptopów, czy instrumenty muzyczne.
Od stycznia do października na sprzedaży pozostawionych na siedzeniach w metrze czy autobusach przedmiotów TfL zarobił 296 tysięcy funtów. 4,292 przedmioty, po które nikt się nie zgłosił, trafiły na aukcję. Dochód ze sprzedaży rzeczy znalezionych jest tradycyjnie przeznaczany na prowadzenie bura na Baker Street, gdzie trafiają pozostawione przez roztargnionych podróżnych, rzeczy.
W tym roku na aukcji można było nabyć między innymi, zegarek od Cartiera w oprawie z 18-karatowego złota sprzedany za 1,480 funtów czy obój za 599 funtów. Okazją były laptopy firmy Apple. Na aukcji ich cena osiągnęła 650 funtów – nowe potrafią kosztować około 1,500 funtów.
TfL część przedmiotów przekazuje również organizacjom charytatywnym. Zabawki, lalki i gry planszowe, często w oryginalnych opakowaniach, trafiają do domów dziecka.
Do pierwotnych właścicieli wraca średnio około 25 procent zgubionych przedmiotów.