Życie w UK
„Zawsze chętnie przyjmiemy Wielką Brytanię z powrotem do Unii Europejskiej” – polityk UE zwrócił się w świątecznym liście do Brytyjczyków
Fot. Getty
Wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej Frans Timmermans nie omieszkał wykorzystać świątecznego czasu do wyrażenia swojego smutku z powodu Brexitu i do złożenia zapewnienia Brytyjczykom, że zawsze będą mile widzialni z powrotem w Unii Europejskiej. Timmermans zaznaczył także, że w trakcie negocjacji nad wyjściem UK ze Wspólnoty obie strony wyrządziły sobie wiele „niepotrzebnych szkód”.
Znany eurofil Frans Timmermans opublikował na łamach dziennika „The Guardian” swoisty „list miłosny” do Brytyjczyków. Wiceprzewodniczący Unii Europejskiej zaznaczył w nim między innymi, że drzwi do Unii Europejskiej zawsze będą stały dla Brytyjczyków otworem, a także że decyzja UK o opuszczeniu Wspólnoty jemu osobiście złamała serce, mimo iż od zawsze wiedział, że Wielka Brytania od samego początku swojego członkostwa we Wspólnocie miała do niego specyficzny stosunek.
„Żałuję, że nie wytrwaliście w tej postawie [specyficznym, brytyjskim podejściu do UE – przyp.red.], dobrze wam ona służyła i trzymała nas wszystkich w lepszej formie. Czy było konieczne wymuszanie rozwiązania problemu? W żadnym wypadku nie. Ani trochę. Ale to zrobiliście. I przykrą rzeczą jest to, jak widzę, że to was rani. Bo dwa podejścia wciąż tam będą, nawet po tym, jak wyjdziecie. W trakcie procesu [wyjścia] wyrządzonych zostało tak wiele niepotrzebnych krzywd, tak wam, jak i nam. I boję się, że to nie koniec” – napisał w liście do Brytyjczyków Timmermans.
„Jeśli mam być zupełnie szczery, to czułem się głęboko zraniony, gdy zdecydowaliście się opuścić Unię Europejską. Trzy lata później jestem tylko smutny, że członek naszej rodziny chce zerwać z nami więzi. Ale w tym samym czasie pociesza mnie to, że więzi rodzinne nigdy nie mogą być zerwane całkowicie. My się stąd nigdzie nie ruszamy, więc zawsze będziecie mile widziani z powrotem” – dodał unijny polityk.