Życie w UK

Z tęsknoty za ojczyzną

Szanowany przez Anglików, niedoceniany przez Polaków. W połowie listopada zmarł
w Londynie emigracyjny pisarz, profesor Jerzy Pietrkiewicz. Znawcy literatury oceniają, że jego twórczość może mieć ogromny wpływ na łączenie kultury polskiej i brytyjskiej.

Z tęsknoty za ojczyzną

 

 

Szanowany przez Anglików, niedoceniany przez Polaków. W połowie listopada zmarł
w Londynie emigracyjny pisarz, profesor Jerzy Pietrkiewicz. Znawcy literatury oceniają, że jego twórczość może mieć ogromny wpływ na łączenie kultury polskiej i brytyjskiej.
 
Profesor Jerzy Pietrkiewicz spędził w Londynie większość swojego życia, choć prawie nigdy nie obracał się w środowisku tak zwanej starej emigracji. Przyjechał tutaj jeszcze w czasie wojny, zamieszkał w artystycznej dzielnicy Hampstead. Na próżno było szukać jego nazwiska na listach członków polonijnych organizacji. Nie bywał w POSK-u, nie uczestniczył w przyjęciach w ambasadzie, choć jego postać była znakomicie znana brytyjskim naukowcom. To właśnie na Uniwersytecie Londyńskim spędził ponad 30 lat swojego życia, gdzie prowadził wykłady z zagadnień literatury polskiej. Kierował też Wydziałem Języków i Literatur Słowiańskich, choć dał się poznać jako pisarz mocno zakorzeniony w Wielkiej Brytanii. Jego anglojęzyczna twórczość obiegła kraje Ameryki Północnej, uznanie zdobyły też tłumaczenia polskiej literatury na język Szekspira. Najważniejsze z nich były przekłady wierszy Cypriana Kamila Norwida oraz Tryptyku Rzymskiego Jana Pawła II, choć jeszcze w latach 60. ubiegłego wieku profesor wydał zbiór „Five centuries of Polish Poetry 1450-1950”. Była to synteza niemal całej twórczości najważniejszych polskich pisarzy i poetów na przestrzeni ostatnich pięciu wieków. Poeta zmarł w połowie miesiąca, w wieku 91 lat. Jego ciało pochowano 17 listopada na cmentarzu w Szpitalu Górnym w Polsce wśród bliskich mu osób.
 
Ucieczka przed wojną
Jerzy Pietrkiewicz pochodził ze wsi Fabianki na Ziemi Dobrzyńskiej, wychował się w chłopskiej rodzinie. Jego ojciec był urzędnikiem gminnym, dziś w budynku, w którym się urodził, mieści się biblioteka. Przed wejściem wisi tablica upamiętniająca głębokie więzi poety z rodzinnymi stronami. Studiował w Wyższej Szkole Dziennikarskiej w Warszawie. Pierwsze swoje wiersze pisał jeszcze za czasów studenckich, wtedy też powstały cztery jego książki. Życiowe plany Pietrkiewicza pokrzyżowała wojna. Z powodów zdrowotnych nie był w stanie walczyć na froncie, dlatego postanowił uciec z kraju. Przetarł drogę przez Rumunię i Francję, aż w końcu trafił do Wielkiej Brytanii. Gdy dotarł na Wyspy, postanowił kontynuować studia na University of st. Andrews w Szkocji. Ta sama uczelnia po latach uhonorowała go za dorobek artystyczny tytułem doktora honoris causa, choć prawdziwy doktorat obronił jeszcze w 1944 roku. Mimo pobytu na emigracji poeta zawsze tęsknił za ojczystymi stronami. Przyjaźnił się z księdzem Janem Twardowskim i Konstantym Ildefonsem Gałczyńskim, ciepło wspominał swoją rodzinną wieś. Poświęcił jej nawet anglojęzyczną powieść zatytułowaną „The Knotted Cord”
(z ang. Sznur z węzłami), napisaną w 1951 roku. „W Fabiankach, zaraz za lasem zaczynała się droga do nieba. Anioły nią chodziły
i dzieci, a czasem niebo szło drodze naprzeciw” – pisał Pietrkiewicz.
Niedoceniany?
Poeta lubił odwiedzać Polskę, a każda jego wizyta uchodziła w lokalnych środowiskach za nie lada wydarzenie. W 2001 roku Jerzy Pietrkiewicz był gościem honorowym Salonu Polskiego w Łazienkach. Ksiądz Twardowski napisał wtedy do niego list z gratulacjami, w którym uznał, że gdyby jego przyjaciel „nic więcej w życiu już nie napisał, to i tak pozostanie wielkim pisarzem”. Pietrkiewicz był też bohaterem spotkania autorskiego w toruńskim Dworze Artusa w 2002 roku. Dzielił się z licznie zgromadzonymi Polakami odczuciami towarzyszącymi mu podczas powstawania książki „Druga strona milczenia”. Profesor Pietrkiewicz bywał też gościem KUL-u. Wydawał przy okazji swoje powieści za pośrednictwem lubelskiego wydawnictwa Norbertimum, a także gościł w lokalnym studiu radia publicznego. Nagrywał w nim własne wiersze. W ubiegłym roku, z okazji 90. urodzin poety Telewizja Polska nakręciła film dokumentalny poświęcony jego dorobkowi. Telenowela nosiła tytuł „W cieniu źródlanej łąki” i przedstawiała dorobek artysty, zarówno ten znany w kraju, jak i za granicą. Mimo wyjątkowego talentu, Jerzy Pietrkiewicz nie był mile widziany na stołecznych, warszawskich salonach. Wypominano mu młodzieńcze czasy oraz jego fascynacje bogo-ojczyźnianą polskością. – Sądy te były niesprawiedliwe. Nie uwzględniały kompletnie jego londyńskich dokonań – uważa dr Jan Sęk, wykładowca z Uniwersytetu Marii Curie Skłodowskiej, były senator, a prywatnie znajomy profesora.
 
To dopiero początek
Pisarz świadomie odszedł od pisania w języku polskim, co spotkało się w kraju z powszechną niechęcią. Niemal bez echa przeszedł fakt, że londyński pisarz został autorem ośmiu anglojęzycznych opowieści, które zdobyły uznanie na Wyspach Brytyjskich i w krajach Ameryki Północnej. – Mój przyjaciel został obdarzony przez opatrzność licznymi talentami – mówił o nim ksiądz Jan Twardowski. Wtóruje mu literaturoznawca dr Sęk. – To pierwszy i zapewne już ostatni polski emigrant, któremu udało się powtórzyć sukces Józefa Conrada. Ale muszę zaznaczyć, że on sam nie przepadał za podobnymi porównaniami. Za wyjątkowy talent płacił jednak samotnością towarzyszącą mu przez całe życie. Miłością jego życia pozostawała jedynie literatura. Doktor Jan Sęk jest przekonany, że dla jego twórczości dopiero zbliżają się najlepsze lata. – Cały jego dorobek to praca na rzecz zbliżenia kultury polskiej i angielskiej. W czasach, kiedy na Wyspach Brytyjskich osiedliły się tysiące młodych, wykształconych rodaków, dokonania poety mogą mieć znaczenie symboliczne – podsumowuje.
 
Tomasz Ziemba
 
author-avatar

Przeczytaj również

Kobieta walczy o życie po wypiciu kawy na lotniskuKobieta walczy o życie po wypiciu kawy na lotniskuNastoletnia uczennica zaatakowała nożem nauczycielkę na terenie szkołyNastoletnia uczennica zaatakowała nożem nauczycielkę na terenie szkołyRyanair odwołał ponad 300 lotów. Przez kuriozalną sytuację we FrancjiRyanair odwołał ponad 300 lotów. Przez kuriozalną sytuację we FrancjiPILNE: Szkocki rząd upada – koniec koalicji SNP z ZielonymiPILNE: Szkocki rząd upada – koniec koalicji SNP z ZielonymiPolska edukacja w zasięgu rękiPolska edukacja w zasięgu rękiLondyńskie lotnisko w wakacje ma przyjąć rekordową liczbę podróżnychLondyńskie lotnisko w wakacje ma przyjąć rekordową liczbę podróżnych
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj