Z Oksfordu do Kołobrzegu po śmierć

Jakiś czas temu pisaliśmy o Ianie McLeanie – szaleńcu, który zbiegł ze szpitala psychiatrycznego w Oksfordzie i z niewyjaśnionych przyczyn wyruszył do Polski. Teraz nie żyje.

McLean w zeszłym miesiącu zdołał wymknąć się ze szpitala. Przez niedopatrzenie personelu udało mu się wydostać na wolność, a następnie przemierzyć pół Europy, zanim wytropiła go policja. Zatrzymali go dopiero polscy funkcjonariusze, chwaleni wtedy za sprawność działania. Dokonali tego… na plaży w Kołobrzegu. Mężczyzna, oskarżany m.in. o napaść z bronią na swoją narzeczoną, został odnaleziony martwy w swojej celi. Zmarł śmiercią samobójczą, przez powieszenie. Czekał na decyzję o ekstradycji do Wielkiej Brytanii.