Życie w UK
Wynik naszej SONDY: Jak Polacy oceniają pracę polskich służb konsularnych w Wielkiej Brytanii?
Fot: Facebook
W zeszłym tygodniu zwróciliśmy się do Was, czytelników "Polish Express", o udział w naszej sondzie poświęconej pracy służb konsularnych w UK. Dziś prezentujemy jej wyniki.
Jak Polacy mieszkający w UK oceniają pracę Ambasady RP w Londynie i innych placówek konsularnych znajdujących się w Wielkiej Brytanii – w zasadzie w taki sposób można podsumować naszą sondę w ramach której zadaliśmy Wam pięć pytań dotyczących działalności naszych służb konsularnych oraz poprosiliśmy o wyrażenie swoich opinii w komentarzach na Facebooku.
Oto wyniki naszej sondy:
Na pytanie "Czy podczas załatwiania jakiś spraw w konsulacie czy ambasadzie miałeś jakieś trudności?" 78 osób odpowiedziało TAK, a tylko 13 – NIE.
"Czy uważasz, że pracownicy konsulatów i ambasady są pomocni w załatwianiu spraw interesantów?" – aż 61 osób odpowiedziało NIE, 16 – TAK, a 13 – TRUDNO POWIEDZIEĆ.
Oceniając pracę Ambasady RP w Londynie wypowiedzieliście się w większości negatywnie. "Czy uważasz, że Ambasada RP w Londynie dobrze wywiązuje się ze swoich zadań?" – tylko 3 osoby zaznaczyły odpowiedź "Tak, wywiązuje się dobrze", a aż 60 – "Nie, wywiązuje się kiepsko". Kolejne 16 osób odpowiedziało, że "Mogłaby wywiązywać się lepiej!", a 8 – "Trudno powiedzieć".
"Czy uważasz, że trwająca pandemia i wprowadzone obostrzenia miały wpływ na pracę polskich służb konsularnych?" – na tak postawione pytanie 39 osób odpowiedziało "NIE", 40 osób – "TAK", a 7 – "Trudno ocenić". Jak widać tu rozdział głosów wynosił mniej więcej fifty-fifty.
Ostatnie pytanie – "Jak ogólnie oceniasz pracę polskich służb konsularnych w Wielkiej Brytanii?" – "Źle" odpowiedziało 31 osób, 39 podpisało się pod odpowiedzią "Bardzo źle", "Bardzo dobrze" zaznaczyły tylko 2 osoby, "Przeciętnie" – 10, a "Dobrze" – 4.
A co dało się przeczytać na naszym profilu na FB? Oto kilka wybranych komentarzy:
- "Masakrycznie!" – nie ma wątpliwości pani Dorota.
- "Biurokracja jak za komuny" – uzupełnia pani Renata
- "Tragedia" – pisze pan Adam.
- "Bardzo nisko…" – dodaje pan Szymon.
- "No, tak średnio bym powiedział, tak średnio" – żartobliwie dodaje pan Aleksander.
- "Trudno powiedzieć… Od 1,5 roku próbuję umówić się na wyrobienie paszportu dla dziecka, więc jeszcze nie wiem jak pracują" – dodaje pani Anna.
Po całość odsyłamy pod tym linkiem
"Edynburg totalna tragedia ponad 3 tyg próbowałam się umówić na wyrobienie paszportu bez szans, Londyn trochę za daleko ode mnie ale też próbowałam nic z tego więc spróbowałam w Manchester i za pierwszym razem się udało w czwartek w zeszłym tygodniu próbowałam o 21h a we wtorek byłam już wyrabiać paszport i w ciągu 10 min złożony wniosek. Nie wiem jak to do końca komentować czy miałam akurat szczęście czy akurat ambasada w Manchester naprawdę pracuje tak jak powinna" – to z kolei dłuższa wypowiedź pani Izabeli (pisownia oryginalna).