Życie w UK
Wynajem krótkoterminowy napędza kryzys mieszkaniowy w Londynie. Lokale Airbnb przeznaczane są na agencje towarzyskie i imprezownie?
Fot. Getty
Kryzys mieszkaniowy w Londynie coraz bardziej się pogłębia, a władze poszczególnych dzielnic alarmują, że wynajem krótkoterminowy staje się poważnym problemem społecznym. Okazuje się, że nawet 1 na 50 lokali mieszkalnych w stolicy UK przeznaczany jest na wynajem krótkoterminowy, a niemal taka sama proporcja londyńczyków – 1 na 50 rodzin, nie ma gdzie nad Tamizą mieszkać.
Wynajem krótkoterminowy, który umożliwia m.in. Airbnb, to ostatnio prawdziwa plaga Londynu. Mieszkańcy stolicy skarżą się nie tylko na to, że w Londynie zaczyna brakować mieszkań oraz że ceny najmu rosną w zatrważającym tempie, ale też na to, że w lokalach wynajmowanych na „parę dni” działają agencje towarzyskie i organizowane są huczne imprezy. Sąsiedzi lokali mieszkalnych oferowanych najemcom krótkoterminowym często narzekają na brud, brak poszanowania zasad rządzących wspólnotą oraz uporczywy hałas.
Problem dostrzegają władze poszczególnych dzielnic Londynu, które zdają sobie sprawę, że w lokalach wynajmowanych na platformach takich jak np. Airbnbn rozpowszechnia się działalność przestępcza – w niektórych mieszkaniach działają agencje towarzyskie, w innych dochodzi do handlu narkotykami, a w jeszcze innych „kilku oficjalnych” najemców organizuje imprezy na przynajmniej kilkadziesiąt osób. Jednocześnie coraz więcej rodzin w Londynie pozostaje bez dachu nad głową, a wiele z nich nie stać na mieszkanie właśnie z uwagi na windowane ceny najmu w stolicy przez samozwańczych hotelarzy.
SZOK: Pasażer uderzył stewardesę i usiłował wyważyć drzwi kokpitu
– W czasach, gdy prawie 1 na 50 londyńczyków jest bezdomny, to absurdalne, że potencjalnie 1 na 50 londyńskich domów podlega najmowi krótkoterminowemu – powiedział Darren Rodwell, przewodniczący rady Barking i Dagenham. – Rynek wymyka się spod kontroli. Władze dzielnic słyszą coraz więcej skarg dotyczących najmu krótkoterminowego, który związany jest z zachowaniami antyspołecznymi, a nawet z przestępczością – dodał.