Życie w UK
Wymiociny, zapach moczu i krew – oto obraz transportu zbiorowego w Londynie
Jazda londyńskimi autobusami nie jest przyjemnym doświadczeniem – jak pokazują oficjalne statystyki w ciągu roku w tych pojazdach tysiące razy usuwane były wymiociny, mocz, krew, a nawet kał.
Według danych udostępnionych przez Transport for London (TfL) londyńskie autobusy w roku 2018 aż 14 632 razy były zgłaszane jako "zanieczyszczone" ("soiled"). Oznacza to, że na ich pokładzie pasażerowie zostawili wymioty, mocz, kał, krew lub rozbitą szybę. Sklasyfikowany w ten sposób pojazd z miejsca musi zostać odpowiednio wyczyszczony, aby nadawał się do dalszej pracy.
Październik był najgorszym miesiącem w tej kwestii. W sumie naliczono aż 1351 incydentów związanych z zabrudzeniami w ramach sieci autobusowej. W grudniu liczba ta sięgnęła 1349, a w lipcu naliczono takich wypadków 1291. Dodajmy, że był to miesiąc, w którym piłkarska reprezentacja Anglii wygrała kilka meczy w fazie pucharowej Mistrzostw Świata…
W przypadku kilku linii autobusów porządne czyszczenie było konieczne więcej, niż dwa razy w tygodniu. Prawdziwym rekordzistą w tym względzie jest autobus numer 25, kursujący między Ilford we wschodnim Londynie, a Holborn w centrum miasta.
– Czasami jest to bardzo obrzydliwe, szczególnie w weekendy i noce. Z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że kiedyś nawet znalazłem kupę w pociągu – komentował na łamach portalu "The Independent" pracownik zajmujący się czyszczeniem wagonów metra kursujących na liniach District i Central
Zresztą, w przypadku metra nie jest wcale lepiej. Linia Northern była najgorszą notując a 221 incydentów w 2018 r. Dalej trzeba wymienić Jubilee (113), Central (101) i Piccadilly (90). Najmniej zabrudzone linie to Waterloo i City (3), Circle i Hammersmith & City (45) i Bakerloo (50).