Życie w UK

Wspomnienie prezydenta-samozwańca

Dla jednych hochsztapler, dla innych bohater narodowy. 37 lat temu ogłosił się prezydentem RP „na wychodźstwie”. Jego prezydentura nigdy jednak nie została uznana. Wspominamy niedawno zmarłego Juliusza Nowiny-Sokolnickiego.

Wspomnienie prezydenta-samozwańca

 

 
Juliusz Nowina-Sokolnicki, bo o nim tu mowa, to postać, która niemal do końca swoich dni wzbudzała sporo kontrowersji i to nie tylko w środowiskach emigracyjnych. Po 1989 roku, kiedy nastąpił upadek komunizmu i Polska weszła na drogę demokratycznych przemian, Sokolnicki przekazał insygnia władzy prezydenckiej Lechowi Wałęsie. Pomimo tego, ani ówczesny rząd, ani te, które nastąpiły później, nie uznały prezydentury Juliusza Nowiny-Sokolnickiego. Oficjalne przyjęcie władzy insygniów prezydenckich nastąpiło w roku 1990, – Lech Wałęsa przyjął je z rąk legalnego prezydenta RP na uchodźstwie, Ryszarda Kaczorowskiego. Również obecny rząd nie zmienił swojego stosunku do prezydentury Nowiny-Sokolnickiego. W ambasadzie RP w Wielkiej Brytanii dowiedzieliśmy się, że żadna delegacja rządowa nie weźmie udziału w uroczystościach pogrzebowych, ponieważ zmarły był osoba prywatną. Również Kancelaria Prezydenta RP, jak i Sejmu oraz Senat nie mają takich planów.
W 1972 roku, po śmierci Augusta Zaleskiego, prezydenta RP na uchodźstwie, Juliusz Nowina- Sokolnicki zakomunikował, że zmarły wskazał jego, jako sukcesora urzędu, z tą jednak różnicą, że Nowina -Skolnicki zmienił nieco status swojej prezydentury i zamiast określenie: „na uchodźstwie” przyjął: „na wychodźstwie”. Do czasu przekazania insygniów działał równolegle z legalnymi prezydentami na uchodźstwie. W latach 1972 – 89 powołał 13 premierów alternatywnych rządów. Na początku lat 70. ogłosił oficjlalnie, że jest hrabią i od tego czasu tytułował się: Juliusz hr. Nowina-Sokolnicki. Jakby tego było mało, zaczął używać również tytułu księcia, który potwierdzili mu inni uzurpatorzy – książę August von Hohenstauf oraz rzekomy książę Burgundii – Karl Friedrich von Deutschland.
Wśród brytyjskiej Polonii nie cieszył się poważaniem. Większość uważała go za hochsztaplera i osobę, która prowadzi rozbijacką działalność, ale wśród nielicznego grona zwolnników, byli ludzie, którzy uważali go męża wręcz opatrznościowego. Po przekazaniu insygniów władzy prezydenckiej Lechowi Wałęsie ogłosił się Wielkim Mistrzem Orderu Świętego Stanisława (orderu rycerskiego istniejącego w XVIII i XIX wieku). W tym czasie rozpoczął niezwykle aktywną działalność polegającą na propagowaniu odznaczenia i nadawania go zarówno w Polsce jak i poza jej granicami. Coraz głośniej było o tym, że otrzymanie orderu niekoniecznie musi się wiązać z zasługami i – eufemistycznie mówiąc – wystarczy, że potencjalny kawaler orderu jest wystarczająco majętny.
W 2006 roku senatorka PiS Dorota Arciszewska-Mielewczyk zgłosiła prokuraturze możliwość popełnienia przestępstwa. Według niej, Nowina-Okolnicki podszywał się pod funkcjonariusza publicznego. Śledztwo jednak zostało umorzone. Jeśli chodzi o nadawanie orderów, to sprawa Orderu św. Stanisława nie była jedyną sprawą w bogatej biografii samozwańczego prezydenta. W 1983 roku Sokolnicki ogłosił „dekret”, na mocy którego Order Polonia Restituta zmienił na Zakon Rycerski Rzeczpospolitej Polski. Tłumaczył ten fakt tym, że ów zakon istniał od wielu stuleci. Przynależność do zakonu dawała automatycznie prawo do używania tytułu „Sir”, przed nazwiskiem. Godzi sie dodać, że w 1988 roku, nieświadomy niczego Lech Wałęsa, przyjął z jego rąk wspomniany order.
Do swego rodzaju ciekawostek zaliczyć należy fakt, że Juliusz Nowina-Sokolnicki był inicjatorem powołania na obczyźnie czegoś w rodzaju legionu polskiego. Powołał tę formację w 1982 roku. Była to „honorowa jednostka militarna emigracji polskiej” pod nazwą Polska Niezależna Brygada Rezerwy. Nie trzeba dodawać, że to właśnie Sokolnicki, jako prezydent mianował tam oficerów oraz generałów. W ubiegłym roku jednak formacja ta wypowiedziała „prezydentowi” posłuszeństwo i obecnie jest samodzielnym bytem..
Aktywność w latach 90. nie ograniczała się jedynie do spraw związanych z Orderem Świętego Stanisława, bo Sokolnicki został też mianowany Przeorem na Polskę Najwyższego Zakonu Rycerskiego Świątyni Jerozolimskiej (tym razem nie samozwańczo), jednak Wielki Mistrz Zakony wykluczył go po tym, jak próbował stworzyć w łonie zakonu osobną, polską sekcję.
Przed śmiercią Nowina-Sokolnicki wskazał na swojego następcę Jana hr. Zbigniewa Potockiego, polskiego biznesmena zamieszkałego w Niemczech. Potocki już się ogłosił nowym prezydentem wolnej Polski na wychodźstwie oraz Wielkim Mistrzem Orderu Świętego Stanisława.
 

Janusz Młynarski

 
 

 

author-avatar

Przeczytaj również

Holenderski koncern zainwestuje 39 mln i stworzy 1000 miejsc pracy w UKHolenderski koncern zainwestuje 39 mln i stworzy 1000 miejsc pracy w UKLondyn odbiera status dyplomatyczny ”Pałacowi Putina” i wydala rosyjskiego dyplomatęLondyn odbiera status dyplomatyczny ”Pałacowi Putina” i wydala rosyjskiego dyplomatęZwiązki zawodowe wzywają do poprawy warunków pracy i życia imigrantówZwiązki zawodowe wzywają do poprawy warunków pracy i życia imigrantówLot samolotem: czy rozpychanie się nogami jest nieakceptowalne czy tylko w złym guście?Lot samolotem: czy rozpychanie się nogami jest nieakceptowalne czy tylko w złym guście?Dublin walczy z nielegalnymi imigrantami. Na razie bezskutecznieDublin walczy z nielegalnymi imigrantami. Na razie bezskutecznieGospodarka UK wychodzi z recesji z najszybszym wzrostem od 2021Gospodarka UK wychodzi z recesji z najszybszym wzrostem od 2021
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj