Życie w UK
Właściciele pubów w Irlandii Północnej walczą o alkoholowe święta
Właściciele pubów w Irlandii Północnej nie mogą pogodzić się z koniecznością zmiany godzin pracy w okresie świątecznym. Ich walka o bardziej alkoholową Wielkanoc trwa już kilka lat.
Zgodnie z prawem zakazem sprzedaży alkoholu objęty jest czas od północy w czwartek przed Wielkąnocą aż po dzień, kiedy chrześcijanie świętują zmartwychwstanie Chrystusa. Jedynym wyjątkiem jest czas między 17 a 23 w wielki piątek. W pozostałym czasie puby go nie serwują. Godziny ich otwarcia zależą w tych dniach właśnie od tego, czy dane miejsce ma w swojej ofercie napoje wyskokowe. Właściciele lokali gdzie procentowe trunki są serwowane uważają wspomnianą regulację za zupełnie archaiczną. Trudno im się dziwić. Oznacza ona dla nich spore straty w utargu.
Już 2012 roku 2500 osób brało udział w publicznych konsultacjach dotyczących zmiany czasu pracy barów w okresie wielkanocnym. Wówczas minister rozwoju społecznego Nelson McCausland proponował wydłużenie otwarcia pubów jedynie o godzinę dłużej w nocy z czwartku na piątek wielkanocny. Nowe prawo nie weszło jednak w życie. W tej chwili nie ma konkretnych planów zmierzających do zmiany obecnych regulacji dotyczących Wielkiego Piątku oraz Wielkiej Soboty. Północnoirlandzkie zgromadzenie narodowe wciąż obiecuje zajęć się sprawą w celu dostosowania przepisów do potrzeb konsumentów i właścicieli lokali. Taka sytuacja najbardziej dotyka wielu turystów, którzy są zdezorientowani alkoholowym zamieszaniem. Zwłaszcza, że alkohol można w tym czasie kupić np. w supermarkecie.