Styl życia
Wielka Brytania nie zweryfikuje wieku uchodźców podających się za dzieci. Dlaczego?
Brytyjscy ministrowie muszą się gęsto tłumaczyć ze swojej decyzji o zakazaniu badania wieku u przybywających do Wielkiej Brytanii uchodźców podających się za nieletnich.
Decyzja brytyjskich władz jest tym dziwniejsza, że została podjęta po szokujących wieściach z Danii, gdzie przeprowadzono badania wieku u uchodźców podających się za nieletnich. Okazało się bowiem, że aż 75 proc. z nich jest dorosłymi osobami!
Islamiści chcą wprowadzić swoją wersję świnki Peppy! Aby promować muzułmańskie wartości
Władze w Kopenhadze do testów użyły stomatologicznych badań przy pomocy promieni rentgena, które jednak są zabronione w Wielkiej Brytanii, ponieważ są… „niehumanitarne”. Oficerowie imigracyjni twierdzą, że przynajmniej 800 uchodźców kłamie na temat swojego wieku, co potwierdzają lekarze. Stwierdzili oni, że ponad 600 „dzieci” jest o wiele starszych niż twierdzą.
Okazuje się jednak, że liczba uchodźców, którzy kłamali na temat swojego wieku, może być o wiele wyższa, ponieważ władze brytyjskie zdążyły wydać już wiele pozwoleń na wjazd osobom, których nawet nikt nie zapytał o wiek i nie miał co do nich żadnych wątpliwości.
Pierwsze głosy protestu w tej sprawie pojawiły się po publikacji zdjęć dzieci przybyłych ze zlikwidowanej „dżungli z Calais”, które wyraźnie wyglądały na więcej niż 14 – 17 lat.
David Davies z partii torysów powiedział, że rząd powinien wprowadzić obowiązkowe testy sprawdzające wiek, ponieważ w przeciwnym wypadku grozi to wielkim skandalem, który może poważnie zagrozić brytyjskiemu systemowi imigracyjnemu.
Krytycy rządowego zakazu wskazują również, że zaniechanie takich badań stwarza w istocie wielkie niebezpieczeństwo dla dzieci uchodźców, ponieważ w rezultacie mogą zostać umieszczeni w tych samych ośrodkach co dorośli mężczyźni podający się tylko za małoletnich.
Członkowie parlamentu będą jeździć po kraju i zbierać opinie na temat imigrantów!
Jednak ministrowie pozostają niewzruszeni krytyką swojego pomysłu i twierdzą, że badania uzębienia za bardzo ingerują w prywatność imigrantów. Zamiast tego proponują prosty wywiad z urzędnikiem, który oceni ich wiek.