Życie w UK
Większość kurczaków nadal skażona – supermarkety blokują działania inspekcji higieny
Duże sieci supermarketów nie współpracują z inspektorami Food Standards Agency (FSA) i nie stosują się do zaleceń higieny, mających na celu zmniejszenie możliwości zarażenia bakterią campylobacter. Skażone kurczaki wciąż są powszechnie dostępne w Tesco, Asda, Sainsbury’s, Morrisons, Waitrose i Co-op.
Z danych FSA wynika, że w dalszym ciągu zakażonych bakterią jest 79 procent sprzedawanych w sklepach kurczaków. W 19 procentach z nich stwierdzono koncentracje bakterii stwarzającą szczególne zagrożenie dla zdrowia. Zgodnie z założeniami FSA, do końca roku odsetek ten nie powinien przekraczać 10 procent.
Jak stwierdził jednak w wypowiedzi dla „Daily Mail” jeden z członków agencji – Paul Wiles, sposób w jaki władze supermarketów podchodzą do zaleceń FSA jest „nie do zaakceptowania”. Regularne powiadomienia co do stosowanych zasad higieny i dalszych planów pozbycia się zakażonego drobiu ze swoich półek przedstawia jedynie Marks and Spencer.
Zdaniem przewodniczącej rady – Catherine Brown, supermarkety odmawiają współpracy w odwecie za publikację tabel, prezentujących jak wysokie jest prawdopodobieństwo zakażenia bakterią campylobacter w każdym ze sklepów.
Przedsiębiorcy zaprzeczają jednak, aby w walce z bakteriami pozostawali bierni. Andrew Opie z British Retail Consortium stwierdził że oświadczenie przewodniczącej było dla niego zaskoczeniem. „Catherine Brown doskonale zdaje sobie sprawę, że pracownicy jej agencji regularnie spotykają się z przedstawicielami sieci handlowych w ramach kampanii Acting on Campylobacter Together” – stwierdził Opie. „W czasie tych spotkań dyskutujemy nad poczynionymi postępami oraz ustalamy zakres sponsorowanych przez nas działań” – zapewnił.
Bakteria campylobacter jest najpopularniejszą przyczyną zatruć pokarmowych w UK. Rocznie na biegunkę, ból brzucha i wymioty cierpi z jej powodu 280 tysięcy osób.