Praca i finanse
Whitehall jest bardziej skupione na wspieraniu premiera podczas skandalu „partygate”, niż na pomocy obywatelom? Minister Walii przypuściła atak na rząd
Fot. Getty
Walijska minister ds. sprawiedliwości społecznej, Jane Hutt, przypuściła atak na rząd centralny w Londynie, zarzucając ministrom, że są bardziej skoncentrowani na obronie Borisa Johnsona przy okazji afery „partygate”, niż na wspieraniu zwykłych Brytyjczyków borykających się z rosnącymi kosztami energii. Minister przyznała właśnie, że jest bardzo mała szansa na to, aby Whitehall zgodził się na powszechne podwojenie zimowego zasiłku do zwiększonych kosztów grzewczych ze £100 do £200.
Minister Walii ds. sprawiedliwości społecznej, Jane Hutt, nie szczędziła słów krytyki pod kątem rządu centralnego na swoim ostatnim briefingu prasowym. Minister przypomniała, że rodziny w UK stoją przed ogromnym wyzwaniem, aby pokryć rosnące koszty energii, a także drożyznę w innych obszarach, w tym w sklepach spożywczych. Tymczasem, jak zaznaczyła Hutt, ministrowie w Londynie chętniej zajmują się obroną swojego przywódcy (i siebie) przy okazji skandalu „partygate”, niż realną pomocą przyciśniętych przez inflację ludzi. Rząd Walii zdecydował się niedawno na podniesienie tegorocznego zasiłku do zwiększonych kosztów grzewczych ze £100 do £200 w ramach wartego £51 mln pakietu ukierunkowanego na wsparcie najbiedniejszych rodzin w Walii. Ale, jak przyznała minister, jest mała szansa, aby Whitehall był zainteresowany powszechnym podniesieniem tego zasiłku w całej Wielkiej Brytanii.
Z podwyżek przyznanych przez rząd ma skorzystać w Walii 350 000 gospodarstw domowych przyciśniętych rosnącymi kosztami utrzymania, w tym zwłaszcza rosnącymi rachunkami za energię.
Rząd Borisa Johnsona zawiódł ludzi?
Minister Jane Hutt wprost przyznała, że rząd Borisa Johnsona nie zaoferował żadnych „praktycznych rozwiązań”, aby pomóc milionom brytyjskich rodzin w obliczu kryzysu. – Zamiast praktycznych rozwiązań, które mogłyby pomóc milionom ludzi w kryzysie, mamy rząd, który jest bardziej skoncentrowany na wspieraniu jednej tylko osoby – premiera – zaznaczyła minister. I dodała: – [Oni] obcięli dodatek do Universal Credit, 20 funtów, które były tak istotnym kołem ratunkowym podczas pandemii, które pomogły ludziom pracującym i osobom o niskich dochodach. I właśnie wtedy, gdy ta pomoc jest najbardziej potrzebna, ona znika.