Styl życia
Walijczycy sprowadzą bobry
Ze sprzeciwem rolników spotkał się pomysł sprowadzenia do Walii bobrów. Obawiają się oni, że zwierzęta uciekną z wyznaczonych dla nich terenów i poczynią poważne szkody w ich gospodarstwach.
Bobry przez rolników – nie tylko brytyjskich, lecz również polskich – są uważane za szkodniki. Obecnie zwierzęta te są objęte ochroną. Walijska Fundacja Dzikiego Lądu (Wales Wild Land Foundation) zapewnia, że ogrodzenie zapobiegające ucieczce bobrów będzie wystarczająco skuteczne. Jeśli natomiast wydostaną się poza nie, odnalezienie ich będzie stosunkowo łatwe. Rolnicy zwrócili się jednak z prośbą do walijskiego Zarządu Wiejskiego (Caountyside Council) o to, by nadzorował projekt.
Daily Telegraph wspierając interes rolników powołuje się na wypowiedź polskiego ministra spraw wewnętrznych Jerzego Millera, w której polityk oskarża bobry o zeszłoroczną powódź, która była dla Polski prawdziwą katastrofą. Natomiast według specjalistów skandynawskich tamy zrobione przez bobry mają pozytywny wpływ zarówno na irygację terenu jak i jakość wody. Pomysłodawcy uważają, że lokalna ludność poprze ich projekt, który może być także atrakcją turystyczną.