Praca i finanse
W UK od 1 marca zapłacisz krocie za korzystanie z telefonu podczas jazdy samochodem. Tak wysokie kary to przesada?
Od 1 marca 2017 r. kierowcy złapani na rozmawianiu przez telefon albo na pisaniu smsów w trakcie jazdy samochodem zostaną mocno uderzeni po kieszeni. Kary za używanie telefonu w samochodzie wzrosną dwukrotnie.
Przed 1 marca za korzystanie z telefonu komórkowego podczas jazdy kierowcy groził mandat w wysokości £100 i 3 pkt karne. Ale od 1 marca tego roku prawo zostanie w tym względzie drastycznie zaostrzone – wysokość mandatów wzrośnie do £200, a ilość pkt karnych za jedno przewinienie – do 6. Ale to jeszcze nie wszystko, recydywiści, którzy dostaną drugi mandat i uzbierają 12 pkt karnych, zostaną postawieni przed sądem. A wyjątkowo niepokornych kierowców sąd będzie mógł ukarać mandatem w wysokości £1000 i odebraniem prawa jazdy nawet na 6 miesięcy.
„Jesteście niesamowici, to trzeba przyznać!” – czyli o Polsce i Polakach okiem Brytyjczyka [wideo]
Tak drakońskie kary wpisują się w szeroko zakrojoną walkę brytyjskiej policji o większe bezpieczeństwo na drogach. Niestety, jak pokazują badania, świadomość Brytyjczyków odnośnie niebezpieczeństwa, jakie stwarza używanie telefonu podczas jazdy, jest bardzo niska. Z badania przeprowadzonego niedawno przez brytyjskie Ministerstwo Transportu wynika, że 1 na 3 kierowców przyznaje się do regularnego korzystania z telefonu podczas jazdy, a w 2016 r. za rozmawianie albo pisanie smsów za kółkiem do sądu trafiło aż 17,5 tys. osób.
Z badań wynika także, że co piąty kierowca na Wyspach nie uważa, by korzystanie z telefonu komórkowego podczas jazdy było czymś złym i niebezpiecznym. A przecież w Wielkiej Brytanii przybywa wypadków drogowych spowodowanych bezpośrednio przez „telefoniczne roztargnienie”. Zaledwie kilka miesięcy zapadł na przykład wyrok ws. Tomasza Krokera – polskiego kierowcy ciężarówki, który w wyniku roztargnienia (Polak zmieniał na telefonie muzykę) zabił trzech nastolatków i 45-letnią kobietę. Wypadek ten wstrząsnął opinią publiczną na Wyspach i pobudził policję oraz odpowiednie urzędy do działania, czego efektem ma być właśnie podwyższenie kar za prowadzenie samochodu z telefonem w ręku.