Upskirting już oficjalnie przestępstwem w UK! Od teraz za fotografowanie ukradkiem miejsc intymnych można trafić na 2 lata do więzienia

Fot. Getty

Upskirting Prawo

Upskirting, czyli fotografowanie miejsc intymnych bez zgody osoby fotografowanej, będzie od kwietnia tego roku stanowiło osobne przestępstwo. To duża zmiana, która już wkrótce pozwoli ofiarom upskirtingu skuteczniej dochodzić sprawiedliwości i odszkodowania od napastników. 

Ustawa, która uznaje upskirting za nowy rodzaj przestępstwa, otrzymała w tym tygodniu sankcję królewską. Zadowolenia z ustanowienia nowego prawa nie kryła premier Theresa May, która obecna była w Izbie Lordów w trakcie ogłaszania zgody królewskiej – Bardzo się cieszę, że ta upokarzająca praktyka upskirtingu stała się przestępstwem po niestrudzonej pracy ofiar i działaczy – wyznała premier. 

Parlamentarzyści zwierają szyki – chcą przejąć kontrolę nad Brexitem w razie braku porozumienia z UE

Na czele kampanii zmierzającej do uznania upskirtingu za osobne przestępstwo stanęła Gina Martin – młoda Brytyjka, która padła ofiarą podglądacza w trakcie festiwalu muzycznego w 2017 r. Po wydaniu sankcji królewskiej 27-latka nie kryła radości z uchwalenia nowego prawa: – To trochę surrealistyczne, zgoda królewska jest ostatnim krokiem w tej wyczerpującej pracy. Stała się ona częścią mojego życia. 

Eksperci: W razie twardego Brexitu Polacy będą masowo tracić pracę w UK

Z uznania upskirtingu za oddzielne przestępstwo cieszył się także prawnik Brytyjki, Ryan Whelan. – Jestem naprawdę podekscytowany (…) W dniu, w którym spotkałem sceptycznie nastawioną Ginę, powiedziałem jej, że uda nam się zmienić prawo. To była długa droga, ale nigdy nie straciliśmy wiary, że ten dzień kiedyś nadejdzie. Nigdy nie można wątpić w to, że zwykli ludzie mogą osiągnąć niezwykłe rzeczy – powiedział Whelan Press Association. 

Polacy nabrani na „payday loans” mogą iść do więzienia. Jak tego uniknąć?

Gina Martin nie chce jednak popadać w hurraoptymizm, twierdząc, że molestowanie seksualne to nadal temat powszechnie ignorowany, a za uchwaleniem nowego prawa musi iść dalsza kampania informująca społeczeństwo o różnych jego aspektach. – Wciąż jest jeszcze dużo do zrobienia. Zmiana prawa to rzecz nie do przecenienia, ustanowiony został precedens, ale to nie zmieni opinii ludzi. Trzeba jeszcze wykonać ogromną pracę, by zmienić narrację dotyczącą tego tematu, ponieważ mniejsze ataki na tle seksualnym nadal nie są uznawane za poważny problem, a przecież takim są – zaznaczyła 27-letnia Brytyjka.