Życie w UK
Unia Europejska jest przerażona nową umową Borisa Johnsona. UK daje UE tylko dwa dni na rozpoczęcie negocjacji
Fot. Getty
Michel Barnier określił propozycję premiera Borisa Johnsona w kwestii irlandzkiej granicy jako pułapkę. Według brytyjskich mediów główny negocjator UE miał wyrazić swoją opinię z widocznym grymasem na twarzy. Z kolei Jean-Claude Juncker stwierdził, że propozycja Johnsona zawiera "problematyczne punkty". Mimo negatywnej reakcji ze strony UE, Wielka Brytania dała Unii Europejskiej dwa dni na decyzję o rozpoczęciu intensywnych wspólnych rozmów negocjacyjnych ws. nowej propozycji Johnsona.
Nowa umowa brexitowa zaproponowana w środę przez Borisa Johnsona wisi na włosku. Jak podaje „The Guardian”, Michel Barnier, główny negocjator Brexitu po stronie Unii Europejskiej, nieoficjalnie przedstawił wnikliwą analizę propozycji brytyjskiego rządu i stwierdził, że nowy plan premiera ws. granicy w Irlandii jest pułapką.
Z kolei przewodniczący Komisji Europejskiej, Jean-Claude Juncker, powiedział, że propozycja Johnsona nie rozwiązuje pewnych ważnych kwestii i zawiera "prablematyczne punkty". Dodatkowo, Komisja Europejska odmówiła wzięcia udziału w niejawnych i intensywnych rozmowach z brytyjskimi negocjatorami, które miałyby się zakończyć przed szczytem, czyli do 17 października. Strona brytyjska miała nadzieję na przełomowe porozumienie właśnie w tym terminie.
Pomimo negatywnych reakcji ze strony przedstawicieli Unii Europejskiej, Wielka Brytania wyznaczyła UE termin zaledwie dwóch dni na rozpoczęcie intensywnych negocjacji ws. nowej propozycji UK. na temat nowych propozycji Borisa Johnsona w sprawie Brexitu, ryzykując nową przerwę w stosunkach z Brukselą.
Stephen Barclay, minister ds. Brexitu, powiedział, że negocjacje muszą „iść naprzód”, a porozumienie musi zostać osiągnięte w ciągu dwóch tygodni. Jak podaje "The Independent", minister zapytał też, czy tak szybka odmowa UE dotycząca rozpoczęcia negocjacji – odmowa wydana po jednej nocy – oznacza, że nowy plan zostanie również odrzucony.