Życie w UK

Ulewne deszcze i podtopienia – ten weekend nie należy w UK do udanych. Met Office ostrzega, że to nie koniec! [wideo]

Fot. Twitter

Ulewne deszcze i podtopienia – ten weekend nie należy w UK do udanych. Met Office ostrzega, że to nie koniec! [wideo]

Deszcz W Anglii

O tym, że gwałtowne ulewy i powodzie nawiedzą znaczącą część Wielkiej Brytanii, wiadomo było już od kilku dni. Ale chyba nie wszyscy w UK spodziewali się aż tak silnych opadów, które w wielu miejscach doprowadziły do sporych podtopień. 

Już w piątek Met Office wydało żółte alerty pogodowe (informujące o „długotrwałym i ulewnym deszczu”) dla mieszkańców Walii i Anglii północnej od godziny 18:00 w sobotę do niedzieli wieczorem. Dodatkowe ostrzeżenia powodziowe zostały także wydane dla Szkocji, Anglii środkowej i dla południowego wybrzeża Wielkiej Brytanii. I choć prognozy pogody nie zawsze się sprawdzają, to tym razem meteorolodzy się nie pomylili. W UK spadło od wczoraj tyle deszczu, że niektóre rzeki wystąpiły z brzegów, a w wielu miejscach doszło do lokalnych podtopień. 

 

 

 

Jednym z najbardziej poszkodowanych przez ulewne deszcze miejsc w UK okazało się tym razem walijskie miasto Builth Wells (w hrabstwie Powys), gdzie rzeka Wye wystąpiła z brzegów. Z kolei w Szkocji, w Abderdeenshire, zerwany został most, który spowodował zalanie i w konsekwencji zamknięcie wielu dróg.

Met Office nie ma jednak dla mieszkańców Wysp dobrych wiadomości. W przyszłym tygodniu Wyspiarze najprawdopodobniej odczują skutki szalejącego właśnie nad Oceanem Atlantyckim huraganu Lorenzo. Huragan osiągnął już kategorię czwartą w skali Saffira Simpsona, a w jego epicentrum wiatr wieje z prędkością nawet 233 km/godz. Lorenzo znajduje się w odległości ok. 2325 km na południowy zachód od Azorów i posuwa się w kierunku północnym w tempie ok. 16 km/godz. Eksperci Met Office spodziewają się, że „ogon” Lorenzo uderzy w Wyspy w ciągu kilku dni, przynosząc wiatr o sile nawet 70 mph. 

 

author-avatar

Marek Piotrowski

Zapalony wędkarz, miłośnik dobrych kryminałów i filmów science fiction. Chociaż nikt go o to nie podejrzewa – chodzi na lekcje tanga argentyńskiego. Jeśli zapytacie go o jego trzy największe pasje – odpowie: córka Magda, żona Edyta i… dziennikarstwo śledcze. Marek pochodzi ze Śląska, tam studiował historię. Dla czytelników „Polish Express” śledzi historie Polaków na Wyspach, które nierzadko kończą się w… więzieniu.

Przeczytaj również

Główny inspektor pracy krytykuje firmy wyzyskujące imigrantówGłówny inspektor pracy krytykuje firmy wyzyskujące imigrantówAwaria wywołała opóźnienia na brytyjskich lotniskachAwaria wywołała opóźnienia na brytyjskich lotniskachPoznaj 10 zaskakujących stereotypów o Brytyjczykach!Poznaj 10 zaskakujących stereotypów o Brytyjczykach!Oglądanie swojej twarzy podczas wideorozmów męczy psychicznieOglądanie swojej twarzy podczas wideorozmów męczy psychicznieWyciek fragmentu umowy koalicyjnej w HolandiiWyciek fragmentu umowy koalicyjnej w HolandiiMężczyzna udający policjanta nakazał kobiecie zatrzymać się na autostradzie M1Mężczyzna udający policjanta nakazał kobiecie zatrzymać się na autostradzie M1
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj