„UKIP to stan świadomości, nie polityka” – przekonuje Farage

W swoim pierwszym znaczącym przemówieniu tej kampanii wyborczej, Nigel Farage stwierdził między innymi, że głosowanie na UKIP to wyznacznik „określonego stanu świadomości”, a nie popierania konkretnych założeń politycznych.

Podczas wystąpienia w Essex Farage prognozował, że tegoroczne wybory z pewnością nie zakończą się wyraźnym zwycięstwem jednej partii, a parlamentarny impas pomiędzy konserwatystami i laburzystami będzie można rozstrzygnąć jedynie poprzez współpracę z partią trzecią, w tym przypadku UKIP. Zdaniem Farage’a jest to scenariusz, którego przywódcy wiodących sił politycznych „panicznie się boją”.

„Nikt nie zdobędzie większości w tych wyborach. Oni mają tego świadomość. Najbardziej jednak boją się, że znacząca liczba miejsc w Parlamencie przypadnie członkom UKIP , którzy będą ich rozliczać z działalności na rzecz waszych interesów” – przekonywał Farage.

Lider eurosceptyków zapewniał również, że tylko jego partii udało się przełamać tradycyjne podziały, panujące wśród brytyjskich wyborców. „UKIP radzi sobie równie dobrze na północy, co na południu kraju. Reprezentujemy wszystkich obywateli. Tylko nam udało się wznieść ponad podziały klasowe panujące na brytyjskiej scenie politycznej” – ogłosił.

Farage zapewnił, że UKIP nie zamierza wchodzić w koalicję z żadną z wiodących partii.