Styl życia
Tyjemy od szamponu?
W kwestiach utraty paru zbędnych kilogramów, większość z nas zdaje sobię sprawę z trzech głównych czynników, które wchodzą w grę: kwestie genetyki, ilość kalorii jakie spożywamy oraz energia jaką jesteśmy skłonni poświęcić w celu uzyskania wymarzonej sylwetki.
Rodziców, a co za tym idzie genów, nie możemy wybrać, jednak powtarzając sobie dietetyczną mantrę możemy się zdrowo odżywiać, regularnie ćwiczyć, a zbędne kilogramy powinny stać się tylko naszym wspomnieniem. Ale co się dzieje wtedy, gdy nasze ciało uparcie odmiawia usunięcia nadmiernego tłuszczu, pomimo wysiłku jaki w to wkładamy? Lekarze z Mount Sinai Medical Center w Nowym Jorku odkryli, że tzw. flatany – składniki około 70 procent kosmetyków (w tym m.in. szampony), jak i wielu domowych środków czyszczących, mogą być przyczyną zachwiania naturalnego systemu kontroli masy ciała oraz równowagi hormonalnej naszego organizmu. Dietetyczka Zoe Harcombe twierdzi, że najbardziej na szkodliwe działanie chemikaliów narażone są kobiety na diecie niskotłuszczowej. „Poprzez redukcję tłuszczu, przyczyniają się one również do redukcji witamin które są rozpuszczalne w tłuszczach w organizmie. To bardzo często sprawia, że maja one bardzo suchą skórę, nawilżając ją pragną usunąć ten problem, nie wiedząc jednak o tym, że tym sposobem przyczyniają się do kolejnego, jakim jest dostarczanie do organizmu chemicznych kalorii”- stwierdziła.