Życie w UK
Torysi sprawiają, że wyborcy z mniejszości etnicznych czują się, jakby byli pomyłką
O dziwo są to słowa parlamentarzysty należącego do… Partii Konserwatywnej. Mark Field jest kolejnym głosem wśród torysów nawołującym do prowadzenia innej polityki imigracyjnej niż ta, którą zaproponował David Cameron.
W swojej wypowiedzi parlamentarzysta twierdzi, że wielu z brytyjskich imigrantów wyznaje takie wartości dotyczące rodziny, czy rozwoju, że powinni naturalnie stać się wyborcami torysów. Utrudnia to jednak, jego zdaniem, histeryczna reakcja przywódców jego partii na rosnącą w zastraszającym tempie imigrację.
Według badań, które przytaczał pan Field, laburzyści przewyższają torysów trzy-do-jednego wśród Polaków, którzy zamierzają głosować w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Twierdzi, że ciężko w to uwierzyć, że stosunek konserwatystów do UE i imigrantów pozostawał bez wpływu na te wyniki.
W miejsce aktualnej polityki proponuje tzw. Managed Migration, czyli promowanie spokojnej i racjonalnej debaty w sprawie imigracji.