Styl życia
Top Gear na celowniku
Popularny program motoryzacyjny „Top Gear” znowu spotkał się z krytyką.
W jednym z odcinków, wyemitowanym w lipcu ubiegłego roku, trzej prezenterzy Jeremy Clarkson, James May i Richard Hammond wybrali się na pokryty lodem Ocean Arktyczny by tam rozegrać wyścig.
Hammond poprowadził psi zaprzęg, a Clarkson i May specjalnie przygotowaną i przerobioną terenową Toyotę. Podczas jazdy popijali gin z tonikiem i właśnie ta scena najwyraźniej zdenerwowała kilku widzów, którzy złożyli oficjalną skargę do niezależnej komisji oceniającej programy telewizyjne domagając się ukarania prezenterów za „nieodpowiedzialne zachowanie”.
Producenci w odpowiedzi na skargi opublikowali oświadczenie, w którym wyjaśniono, iż „materiał powstał na terenie bieguna północnego, na wodach międzynarodowych, gdzie nie ma przepisów zabraniających prowadzenia pojazdów po spożyciu alkoholu”. Wyjaśniono także, że prezenterzy „nie byli pijani”.
Wszystkie inne skargi dotyczące tego odcinka zostały przez komisję odrzucone.
dt