Bez kategorii
Tony Blair przerwał milczenie. To mocny cios dla lidera Partii Pracy
Od dłuższego czasu przywództwo Eda Milibanda jest kwestionowane. Pod sam koniec roku do krytyków lidera laburzystów dołączyła jeden z najbardziej wpływowych reprezentantów lewej strony politycznej.
Były premier Wielkiej Brytanii Tony Blair udzielił wywiadu The Economist, w którym po raz pierwszy publicznie mocno skrytykował Eda Milibanda.
Mówiąc o majowych wyborach, stwierdził, że będzie to czas “kiedy tradycyjnie lewicowa partia rywalizuje z tradycjnie prawicową partią, co kończy się tradycyjnym rezultatem”. Na pytanie, czy oznacza to, że nadchodzące wybory wygrają Torysi, Blair odpowiedział “Tak. Właśnie to się stanie”.
Zdaniem Blaira “Red Ed” poszedł za bardzo w lewą stronę, choć nie widać obecnie dowodów na to, żeby społeczeństwo na skutek kryzysu finansowego z 2008 roku, przechyliło się znacznie na lewą stronę.
“Nadal jestem zwolennikiem nowej lewicy i tzw. trzeciej drogi, a Ed raczej nie opisywałby siebie w ten sposób, więc to jasne, że są między nami różnice. Jestem przekonany, że Partia Pracy ma szansę wygrać wybory tylko wtedy, gdy jest bliżej centrum” – dodaje były premier.
Ten wywiad stanowi spory kłopot dla obecnego szefa Partii Pracy. Jeszcze w październiku Blair podkreślał, że Miliband jest w stanie wygrać wybory. A poparcie ze strony polityka, który trzykrotnie pokonał Torysów jest nie do przecenienia.
W listopadzie z kolei posłowie z tylnich ław zaczęli się domagać zmian w kierownictwie partii. I choć bunt udało się stłumić, wraz z niepokojącymi ze zmniejszaniem się przewagi w sondażach nad partią Davida Camerona, krytyka Milibanda będzie narastać.
Dementi byłego premiera
Kilka godzin po tym, jak wywiad byłego premiera został skomentowany w głównych opiniotwórczych mediach, Tony Blair zamieścił wpis na Twitterze, w którym tłumaczy, że jego słowa zostały “nadinterpretowane” i że w pełni popiera Milibanda.
TB: "My remarks have been mis-interpreted, I fully support Ed and my party and expect a Labour victory in the election."
— Tony Blair Office (@tonyblairoffice) December 31, 2014