Styl życia

To już dziś – Dzień Jazdy Metrem Bez Spodni! Weźmiecie udział w corocznej zabawie?

To właśnie dziś, 7 stycznia, obchodzony jest Dzień Jazdy Metrem Bez Spodni. W Londynie zabawa odbędzie się po raz dziewiąty. 

To już dziś – Dzień Jazdy Metrem Bez Spodni! Weźmiecie udział w corocznej zabawie?

fot. Getty

Dzień Jazdy Metrem Bez Spodni po raz pierwszy zorganizowano w Nowym Jorku w 2002 r. Impreza tak się spodobała mieszkańcom dużych miast, których transport opiera się na metrze, że weszła ona na stałe do kalendarza organizowanych w nich imprez. Obecnie w 7 stycznia w metrze rozbierają się obywatele ponad 60 miast, w tym Londynu, Warszawy Tokio, Jerozolimy i Moskwy. 

Amerykanie zachwyceni zdjęciem z warszawskiego metra. Co w nim takiego cudownego?

W Londynie przejazd z okazji Dnia Jazdy Metrem Bez Spodni rozpocznie się zbiórką uczestników przy stacji Westminster o godzinie 15. Następnie wszyscy wszyscy zainteresowani wzięciem udziału w zabawie zostaną poproszeni o zdjęcie spodni i udanie się do wagonów metra jednej z trzech przecinających się tam linii. Półnagi przejazd będzie trwał 1,5 godziny, do 16:30. Natomiast po całym happeningu wszyscy uczestnicy będą mogli wziąć udział w imprezie. 

 

 

Podróż w klasie biznes – bilety na londyńskie metro droższe, niż lot do Nowego Jorku

 

Mimo specyficznego charakteru wydarzenia, jego organizatorzy proszą jednak uczestników o nieprowokowanie pozostałych podróżnych. Nie należy na tę okazję ubierać mocno odsłaniających intymne części ciała stringów, a uczestnicy mogą także, dla większego komfortu, założyć na siebie dwie pary majtek. 

 

 

 

Jeśli zamierzacie wziąć udział w Dniu Jazdy Metrem Bez Spodni, to pamiętajcie tylko o jednej ważnej regule – każdy uczestnik powinien wtedy zachować powagę. Zabawa polega na tym, żeby, mimo braku dolnej części odzienia, zachowywać się w metrze zupełnie normalnie, jak każdego innego dnia – czytając gazetę, książkę lub patrząc przed siebie bez celu. 

 

Nowa akcja! Zachęcają londyńczków do rozmów z nieznajomymi w metrze

author-avatar

Marek Piotrowski

Zapalony wędkarz, miłośnik dobrych kryminałów i filmów science fiction. Chociaż nikt go o to nie podejrzewa – chodzi na lekcje tanga argentyńskiego. Jeśli zapytacie go o jego trzy największe pasje – odpowie: córka Magda, żona Edyta i… dziennikarstwo śledcze. Marek pochodzi ze Śląska, tam studiował historię. Dla czytelników „Polish Express” śledzi historie Polaków na Wyspach, które nierzadko kończą się w… więzieniu.

Przeczytaj również

Rozmowa o pracę – o co nie pytać potencjalnego pracodawcy?Rozmowa o pracę – o co nie pytać potencjalnego pracodawcy?Tysiące telefonów i liczników energii przestanie działać. Dlaczego?Tysiące telefonów i liczników energii przestanie działać. Dlaczego?Brytyjska stolica otyłości – tu burger z frytkami kosztuje 3 funtyBrytyjska stolica otyłości – tu burger z frytkami kosztuje 3 funtyGang pedofilów z West Yorkshire skazany na 346 lat więzieniaGang pedofilów z West Yorkshire skazany na 346 lat więzieniaW szkołach w Anglii dramatycznie brakuje nauczycieliW szkołach w Anglii dramatycznie brakuje nauczycieliŻycie po powrocie z UK do PL z perspektywy kobiety w średnim wiekuŻycie po powrocie z UK do PL z perspektywy kobiety w średnim wieku
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj