Praca i finanse
Tej zimy nawet jedna na 10 rodzin w Wielkiej Brytanii będzie miała trudności z zakupem podstawowych artykułów!
Fot. Getty
Organizacje charytatywne alarmują – tej zimy nawet jedna na 10 rodzin w Wielkiej Brytanii będzie miała trudności z zakupem produktów podstawowej potrzeby! Eksperci wzywają rząd do podjęcia działań, aby pomóc 3 milionom gospodarstw domowych dotkniętych inflacją, pandemią i redukcją wysokości zasiłku Universal Credit.
Organizacja Citizens Advice ostrzega, że w najbliższych miesiącach nawet jedna na 10 rodzin – czyli około 3 mln gospodarstw domowych, będzie miała problem z utrzymaniem się i zakupem podstawowych artykułów niezbędnych do normalnego funkcjonowania. Eksperci zaznaczają, że kilka milionów ludzi może mieć poważny problem z pokryciem podstawowych rachunków, takich jak jedzenie i ogrzewanie.
- Zobacz też: Pandemia jednym pomogła zaoszczędzić, innych… wpędziła w długi. Gdzie zwrócić się o pomoc?
Z przeprowadzonego przez Citizenz Advice badania wynika, że co piąty dorosły już ograniczył zakup żywności lub wyłączył/skręcił ogrzewanie, a co dziesiąty spodziewa się, że będzie musiał zacząć korzystać z banków żywności. Organizacja wzywa zatem rząd, aby już teraz podwyższył świadczenia społeczne o poziom inflacji, argumentując, że może to poprawić sytuację przeciętnej rodziny korzystającej z Universal Credit o £30 miesięcznie.
Rząd musi zainterweniować – mówią aktywiści
Aktywiści obserwujący pogarszającą się sytuację finansow ą brytyjskich gospodarstw domowych nie mają wątpliwości, że rząd już teraz powinien zainterweniować i wspomóc najbiedniejszych. – Rząd istotnie powinien zainterweniować, zanim sprawy przybiorą na sile. Zachęcamy [ministrów] do działania już teraz i zwiększenia wypłacanych świadczeń w grudniu zgodnie z inflacją – mówi Dame Clare Moriarty z Citizens Advice.
>>Sprawdź jak wygląda oddłużanie <<
Warto jednak zaznaczyć, że rząd wprowadził korektę w zakresie wysokości wypłacanych świadczeń Universal Credit dla osób pracujących. W październiku kanclerz Rishi Sunak ogłosił obniżenie „taper rate” (czyli procenta, o jaki zmniejszana jest kwota zasiłku Universal Credit osobie, która pracuje i która decyduje się na pracę w dodatkowym wymiarze czasowym) do 55 proc.