Życie w UK
Turystki zapłaciły w Rzymie blisko 2000 zł za dwie porcje spaghetti i wodę! Eksperci ostrzegają przed oszustwami na wakacjach za granicą
Fot. Getty
Ta historia nie jest niewinnym żartem – zdarzyła się naprawdę, w samym centrum Rzymu i nieopodal słynnego Zamku świętego Anioła. Dwie turystki z Japonii zamówiły po porcji spaghetti i po butelce wody do picia, co kosztowało je łącznie… 430 euro, czyli blisko 2000 zł!
Historia dwóch Japonek, nagłośniona przez włoskie media, znów przypomniała nam, jak bardzo trzeba uważać podczas zagranicznych wojaży. Bo choć większość turystów nauczyła się już, jak nie dać się oszukać, to wciąż trafiają się oszuści, którzy są w stanie wziąć nas podstępem. Dwie Japonki, które chciały coś przekąsić w niczym niewyróżniającym się lokalu Antico Caffe di Marte w pobliżu Watykanu, właśnie tak zostały potraktowane.
Z informacji, do których dotarł m.in. dziennik „Corriere de la Sera” wynika, że Japonki zapłaciły 349,80 euro za dwie porcje spaghetti ze świeżą rybą i wodę. Do tego doszedł napiwek w wysokości 80 euro (podobno napiwek jest dobrowolny, ale, nie wiedzieć czemu, znalazł się on na rachunku), co łącznie dało sumę 429,80 euro, czyli prawie 1,9 tys. zł. Właściciel lokalu Antico Caffe di Marte, zapytany przez dziennikarza „Il Messaggero” o wysokość rachunku, stwierdził, że suma była odpowiednia, ponieważ Japonki zamówiły danie ze świeżą rybą wystawioną na ladzie. – My takie ryby ważymy i przygotowujemy – zaznaczył bez cienia zażenowania.
To, co z początkiem września przytrafiło się japońskim turystkom, odbiło się we Włoszech szerokim echem. Jako pierwsi głos podnieśli lokalni przewodnicy, którzy ostrzegli, że zdarzenie to fatalnie odbije się na renomie Rzymu. „Podobne epizody przynoszą szkody wizerunkowi Rzymu. Pragniemy aby miasto było bardziej gościnne i prosimy siły porządkowe, aby sprawdziły, czy doszło do nadużycia wobec dwóch młodych Japonek” – czytamy w oświadczeniu związek przewodników turystycznych.