Życie w UK
Strajk imigrantów w Wielkiej Brytanii? “Pokażemy czy jesteśmy potrzebni”
Nieustannie oskarża się nas o pasożytowanie na brytyjskim systemie socjalnym. Ograniczenie “turystyki zasiłkowej” jest również głównym celem Davida Camerona w negocjacjach z Unią Europejską. Niedawno aktor Terence Stamp stwierdził, że przez napływ obcych “czuje się w swoim kraju jak kosmita”…
Wielu z nas ma już dość szkalowania ciężko pracujących imigrantów. I jeśli w życie wszedłby pomysł czytelniczki “Polish Express”, Brytyjczycy mogliby gorzko pożałować nieustannych napaści na swoich pracujących gości.
Przeczytaj: Strajk imigrantów dojdzie do skutku? W internecie wrze
To mogłoby się okazać dla Wielkiej Brytanii bardzo nieopłacalne – pani Joanna, jedna z czytelniczek, zasugerowała, aby w prosty sposób pokazać wyspiarzom, jak bardzo jesteśmy im potrzebni – wystarczy, by jednego dnia żaden imigrant nie przyszedł do pracy! Proponuje konkretny dzień: 20 sierpnia.
Zaledwie jednodniowa przerwa w pracy dałaby Brytyjczykom pojęcie o tym, jak ważną częścią ich gospodarki są imigranci.
– Kiedyś w Ameryce, w latach 80. też tak psioczyli na imigrantów i jednego pięknego dnia nikt z imigrantów nie poszedł do pracy. Rezultat? Stanęło wszystko: metro, komunikacja, coffe shops. I przestali psioczyć! Może teraz pora na nas? – pyta pani Joanna.
Nasza czytelniczka ma już najwyraźniej dość oskarżeń pod adresem Polaków oraz innych imigrantów o wykorzystywanie systemu opieki socjalnej. Stwierdziła, że bardzo łatwo można sprawdzić, czy zarzuty te są prawdą.
To nie zasiłki bowiem są powodem, dla którego imigranci przyjeżdżają do Wielkiej Brytanii, a praca, o czym wiedzą w szczególności Polacy, mający opinię jednych z najbardziej pracowitych obcokrajowców na Wyspach.
Zobacz też: Muzułmanin bierze benefity na każdą swoją żonę
Aby pokazać Brytyjczykom, jak bardzo mylą się w swoich oskarżeniach i jak bardzo nie doceniają wkładu imigrantów w rozwój brytyjskiej gospodarki wystarczy – jak sugeruje nasza czytelniczka – zorganizować jednodniowy “strajk imigrantów”. I 20 sierpnia, zamiast do pracy, przyjść pod Parlament.
Myślicie, że taka akcja “otrzeźwiłaby” Brytyjczyków i uświadomiła im, jak bardzo nas potrzebują?
PM