Życie w UK

Słowacka matka deportowanego Benjamina przyjechała na Wyspy imprezować

 Dla Bibiany Stranskiej, której 6-miesięczny syn został deportowany na Słowację, przeprowadzka do Liverpoolu z okolic Bratysławy miała być kluczem do lepszego życia – z lepiej płatna pracą i wieczornymi imprezami. Plany Stranskiej pokrzyżowała jednak niechciana ciąża.

Słowacka matka deportowanego Benjamina przyjechała na Wyspy imprezować

24-latka utrzymywała się z pracy w kawiarni. Pieniądze, które zarabiała jako kelnerka, chętnie wydawała na zabawę. Jej życie było beztroskie i nieskomplikowane, do czasu, kiedy niespodziewanie zaszła w ciążę.

O tym, że Bibiana spodziewa się dziecka wiedzieli jedynie jej przyjaciele na Wyspach. Dziewczyna pilnowała, aby informacja o jej ciąży nie dotarła na Słowację. Jej rodzice nie wiedzieli, że zostali dziadkami aż do momentu, kiedy kilka dni temu skontaktowali się z nimi przedstawiciele służb socjalnych.  „Nic o tym nie wiemy” – brzmiała odpowiedź na pytanie, co sądzą o ty, że ich córka porzuciła 6-miesięczne dziecko.

Podobnej odpowiedzi na pytanie o losy syna, najchętniej udzieliłaby prawdopodobnie sama Stranska. Przez okres ciąży oraz połogu przebywała na terenie Wielkiej Brytanii. Krótko po tym, kiedy Benjamin przyszedł na świat w listopadzie zeszłego roku, Stranska zdecydowała, że nie jest gotowa, aby dziecko wychowywać. Los Benjamina trafił w ręce pracowników socjalnych z Sefton, którzy nie mieli innego wyjścia, jak odesłać chłopca na Słowację – w myśl wprowadzonego w 2006 roku prawa rodzinnego, sprawami dzieci, których rodzice nie przepracowali na terenie UK co najmniej pięciu lat, zajmują się służby socjalne krajów ojczystych. Przedstawiciele Słowackiego Międzynarodowego Centrum Opieki nad Dziećmi sprawą zajmują się już od stycznia. Przewiezienie chłopca na teren Słowacji było o tyle istotne, że sąd w UK nie może wydać decyzji w sprawie dziecka nieposiadającego brytyjskiego obywatelstwa, a co za tym idzie, zdecydować np. o możliwości jego adopcji.

„Benjamin jest ślicznym chłopcem. Mam nadzieję, że znajdziemy mu na Słowacji dobry dom, w którym będzie szczęśliwy” – twierdzi pracownica Centrum – Andrea Cisarva. „Nie mam pojęcia, jak ktoś mógł chcieć go opuścić” – dodaje.

author-avatar

Przeczytaj również

Szef Ryanaira „z radością” zajmie się deportacjami do RwandySzef Ryanaira „z radością” zajmie się deportacjami do RwandyLotnisko Schiphol w Amsterdamie szykuje się na sezon wakacyjnyLotnisko Schiphol w Amsterdamie szykuje się na sezon wakacyjnyKobieta walczy o życie po wypiciu kawy na lotniskuKobieta walczy o życie po wypiciu kawy na lotniskuNastoletnia uczennica zaatakowała nożem nauczycielkę na terenie szkołyNastoletnia uczennica zaatakowała nożem nauczycielkę na terenie szkołyRyanair odwołał ponad 300 lotów. Przez kuriozalną sytuację we FrancjiRyanair odwołał ponad 300 lotów. Przez kuriozalną sytuację we FrancjiPILNE: Szkocki rząd upada – koniec koalicji SNP z ZielonymiPILNE: Szkocki rząd upada – koniec koalicji SNP z Zielonymi
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj