Styl życia
Słońca wzejdą czy zejdą?
W walce o play-offy Phoenix Suns radzą sobie ze zmiennym szczęściem. Zespół Marcina Gortata potrafił wygrać mecz z Houston Rockets, bezpośrednim rywalem do rozgrywek posezonowych, ale w starciu z San Antonio Spurs, wiceliderami Konferencji Zachodniej, poniósł sromotną klęskę.
W meczu zwycięskim 112:105 meczu z "Rakietami" Marcin zagrał wreszcie na poziomie, do jakiego nas przyzwyczaił na początku sezonu. Jego 20 punktów i 15 zbiórek walnie przyczyniło się do zwycięstwa teamu z Arizony, prowadzonego jak zwykle przez niezawodnego Steve`a Nasha. Niestety, kiedy błyskotliwego rozgrywającego brakuje na parkiecie, jego partnerzy zachowują się jak dzieci we mgle. Tak właśnie było w San Antonie, gdzie "Ostrogi" dotkliwie pokaleczyły "Słońca" 105:91. Trzykrotny MVP finałów Tim Duncan niemiłosiernie ogrywał "Polskiego Młota", który zszedł do szatni z zaledwie 6 oczkami na koncie. Obecnie koszykarze Alvina Gentry`ego legitymują się niezłym bilansem 31-29, ale czeka ich ciężka przeprawa w kolejnych meczach. W kalendarzu mają nieobliczalnych Blazers, najlepszych na wschodzie Thunder i mocnych Clippers.