Styl życia
Rząd nie zakazał promocyjnych ofert typu „buy-one-get-one free” dla niezdrowych przekąsek. Tłumaczy to rosnącymi kosztami życia
Fot. Getty
Rząd opóźnił wprowadzenie zakazu sprzedaży niezdrowych przekąsek w formule „buy-one-get-one free”. Tłumaczy to… rosnącymi w Wielkiej Brytanii kosztami życia.
Rząd Borisa Johnsona obiecywał walkę z niezdrowymi przekąskami, które są jedną z przyczyn otyłości wśród dzieci i nastolatków. Ale ministrowie właśnie wycofali się z wprowadzenia zakazu sprzedaży niezdrowych przekąsek w formule „buy-one-get-one free”. Konkretniejszą walkę z promocyjnymi ofertami, która jest częścią rządowej strategii mającej na celu zmniejszenie otyłości w Wielkiej Brytanii, zapowiedziano dopiero na październik 2023 roku. I, co ciekawe, Departament Zdrowia podał jako argument za odroczeniem zakazu w czasie, toczący się w UK kryzys związany z rosnącymi kosztami życia.
W ramach walki z niezdrowym jedzeniem, po które sięga mnóstwo dzieci i nastolatków w UK, rząd miał zakazać reklamowania tychże produktów w telewizji przed godziną 21, a także miał zakazać płatnych reklam „snacków” online. Teraz już wiadomo, że stosowne zakazy zostaną wprowadzone dopiero za 12 miesięcy (jeśli w ogóle) i wejdą w życie w styczniu 2024 r.
Rząd nadal chce walczyć z otyłością wśród dzieci
Pomimo opóźnienia zakazu sprzedaży przekąsek w formule „buy-one-get-one free”, rząd cały czas utrzymuje, że walka z otyłością wśród dzieci jest dla niego priorytetem. Minister ds. szczepień i zdrowia publicznego Maggie Throup podkreśla, że rząd jest zdeterminowany, by coś w tym względzie zrobić. – Zobowiązaliśmy się zrobić wszystko, co w naszej mocy, aby pomóc ludziom żyć zdrowiej. Wstrzymanie zakazu promowania ofert takich jak „buy-one-get-one free” pozwoli nam zrozumieć ich wpływ na konsumentów w świetle bezprecedensowej globalnej sytuacji gospodarczej – wytłumaczyła Throup. Jednak eksperci i aktywiści, którzy problemem otyłości zajmują się na co dzień, z przerażeniem przyjęli ostatnią decyzję rządu, oskarżając Borisa Johnsona o „zabawę w politykę” kosztem zdrowia dzieci.