Bez kategorii
Rowerzysta miał wypadek na dziurawej drodze. Pozwał council na 100 tysięcy funtów
Rowerzysta, który twierdzi, że doznał uszkodzenia mózgu po wypadku na dziurawej drodze, pozwał urząd miasta na 100 tysięcy funtów za niewywiązanie się z obowiązku utrzymania drogi w należytym stanie.
Do wypadku doszło na asfaltowej drodze w Hertfordshire. 56-letni Alan Curtis wjechał przednim kołem roweru w dziurę w nawierzchni, przeleciał nad kierownicą i uderzył głową w ziemię. W pozwie przeciwko councilowi podkreślił, że złamał wtedy rękę, a od czasu wypadku ma problemy ze słuchem i cierpi na chwilowe zaniki pamięci. „Tylko kask, który został podczas wypadku doszczętnie zniszczony, uchronił mnie przed poważnym kalectwem. Nie pamiętam niczego, co działo się krótko przed i po wypadku. Lekarze twierdzą, że to wynik stresu okołowypadkowego” – wyjaśnia.
Od councilu domaga się 100 tysięcy funtów. „Spędziłem długi czas w szpitalu. Do pracy nie mogłem wrócić przez 7 tygodni. Doznałem urazów na całe życie – słabiej słyszę, nie odczuwam bodźców takich jak dotyk w normalny sposób. Mam dziwne mrowienia i ukłucia nerwowe. Jeśli urząd miasta nie wywiązał się z obowiązku należytego utrzymania drogi, muszę zwrócić uwagę władz na ten problem” – tłumaczy.
Władze Hertfordshire nie przyznają się do odpowiedzialności za zainstniałą sytuację. Rzecznik urzędu miasta odmówił komentarza w tej sprawie.
“Postawa poszkodowanego w tej sprawie jest jak najbardziej uzasadniona. Dbanie o dobry stan dróg należy do obowiązków councilu. Pan Curtis zdecydowanie powinien walczyć o należne odszkodowanie. Ma duże szanse na wygranie kwoty, o którą wnioskuje” – komentuje ekspert, Allan Wozniacki z Kancelarii Lexito.