Bez kategorii
Rośnie napięcie w Partii Pracy. Koledzy z partii coraz głośniej domagają się głowy Eda Milibanda
Według nieoficjalnych informacji, do których dotarło BBC, do szefa klubu parlamentarnego Partii Pracy Dave’a Wattsa zgłosiło się przynajmniej dwóch deputowanych domagających się ustąpienia Eda Milibanda z funkcji szefa laburzystów. Sam zainteresowany uważa te doniesienia za „bezsensowne” i wydaje oświadczenie mające potwierdzić szanse partii na zwycięstwo w nadchodzących wyborach.
Inicjatorami buntu mają być posłowie z „tylnych ław”, którzy obawiają się, że bardziej wyrazista strategia wyborcza zmniejsza ich szanse na reelekcje. Nastroje w partii są wyjątkowo złe, szczególnie po ostatnich sondażach według, których przewaga laburzystów nad rządzącymi torysami zmalała do minimalnych rozmariów.
„To nonsens. Cała partia koncentruje się na kraju i na rzeczach, które są dla kraju ważne. Na rosnących kosztach życia, na sytuacji w służbie zdrowia, na planach dla przyszłych pokoleń” – ucina pogłoski o kryzysie przywództwa Ed Miliband i dodaje, że mocno wierzy w zwycięstwo swojej partii w nadchodzących wyborach i zmianę obecnego stanu rzeczy.