Praca i finanse
Rosnące koszty życia w UK: Rząd nie jest w stanie pomóc wszystkim od razu, ostrzega Boris Johnson
Fot. Getty
Obecnie brytyjskie władze nie są w stanie pomóc każdemu potrzebującemu wsparcia z powodu rosnących kosztów życia w UK – przyznał Boris Johnson. Rząd musi zachować ostrożność w planowaniu wydatków, aby uniknąć spirali inflacyjnej, podkreślił brytyjski premier.
Od lat 50. XX wieku brytyjskie gospodarstwa domowe nie były zmuszone do tak mocnego zaciskania pasa, alarmują eksperci. W związku z tym rząd znalazł się pod presją w kwestii zapewnienia pomocy najuboższym mieszkańcom UK, którzy finansowo nie są w stanie udźwignąć coraz wyższych rachunków za energię. Niestety, Boris Johnson nie ukrywa, że to obecnie trudne zadanie dla władz krajowych.
Rząd UK szuka rozwiązań długoterminowych, a nie na krótką metę?
Brytyjski premier wyjaśnił, że rząd pracuje nad rozwiązaniami w perspektywie średnio- i długoterminowej, jednak w perspektywie krótkoterminowej nie ma możliwości natychmiastowego zrekompensowania wszystkim mieszkańcom UK rosnących kosztów życia. Poszukiwane są raczej takie rozwiązania, które pomogą zapobiec długotrwałym skutkom wzrostu inflacji i pozwolą uniknąć popadnięcia kraju w tzw. spiralę inflacyjną. Aktualnie rząd skupia się na zapewnieniu pomocy najbardziej potrzebującym – czyli komu?
>> Jesteś w trudnej sytuacji finansowej? Dowiedz się, jak uzyskać pomoc w wychodzeniu z długów <<
We wtorek w programie ITV Boris Johnson mówił między innymi:
„Zgadzam się, że składki od podatników – bo to są pieniądze podatników – nie wystarczą, aby natychmiast pokryć wszystkie koszty. Oczywiście, to nie wystarczy na krótką metę. Możemy zrobić więcej. Ale najważniejsze jest upewnienie się, że poradzimy sobie z cenami w perspektywie średnio- i długoterminowej”.
Zapytany, dlaczego świadczenia socjalne nie wzrosną wraz z inflacją, Boris Johnson odpowiedział, że rząd musi działać ostrożnie, by nie doprowadzić do spotęgowania wzrostu inflacji, która w marcu tego roku osiągnęła w UK już 7 proc., co stanowi rekord nie notowany od około 30 lat. Jednocześnie premier zapewnił, że rząd szuka możliwości wsparcia najuboższych gospodarstw domowych – szczególnie tych, które są zmuszone do wzmożonego korzystania z energii elektrycznej z powodu nadzwyczajnych potrzeb medycznych. Te gospodarstwa domowe mogą liczyć na priorytet w rządowych planach.
Z kolei kanclerz skarbu Rishi Sunak zapowiedział, że na razie rząd zamierza przede wszystkim przyglądać się tendencji cen energii i dopiero za kilka miesięcy może być w stanie przedstawić bardziej szczegółowe rozwiązania, gdy pojawi się też nowy budżet – donosi agencja Reuters.